Ekstraklasa: Podbeskidzie - Zagłębie Lubin. Błąd bramkarza gości zdecydował, "Górale" odbili się od dna tabeli
Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało u siebie 2:1 (1:0) KGHM Zagłębie Lubin w zaległym meczu 9. kolejki Ekstraklasy.
2020-11-24, 20:22
- Podbeskidzie odniosło drugie zwycięstwo po powrocie do Ekstraklasy
- Godzinę przed rozpoczęciem meczu prezes klubu Bogdan Kłys poinformował, że z powodu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa ze składu wypadli najskuteczniejszy strzelec zespołu Kamil Biliński oraz Bartosz Jaroch i Filip Modelski
- "Miedziowi" nie wygrali żadnego z czterech ostatnich spotkań
W pierwszych 25 minutach bielszczanie mieli trzy dobre okazje do objęcia prowadzenia. W 12. minucie Lubomir Guldan, niczym mistrz karate, kopnął w polu karnym Maksymiliana Sitka. Sędzia Szymon Marciniak odgwizdał rzut karny i ukarał Słowaka żółtą kartką. Jednak Łukasz Sierpina poślizgnął się tuż przed oddaniem strzału z 11 metrów i piłka poszybowała nad bramką.
Powiązany Artykuł
Puchar Polski: Widzew - Legia. Czesław Michniewicz rusza w sentymentalną podróż. "Miło jest wrócić do Łodzi"
Pięć minut później ładnie z dystansu uderzył Mateusz Marzec, a interweniujący Dominik Hładun wypuścił piłkę z rąk. Blisko był jeden z graczy Podbeskidzia, ale jedyną korzyścią z tej okazji dla "Górali" był rzut rożny.
Dopiero trzecią okazję do zdobycia gola beniaminek wykorzystał. W 23. min - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sierpiny i przedłużeniu przez jednego z kolegów - piłka trafiła do Marca, który umieścił ją w siatce.
Podbeskidzie, zresztą nie pierwszy raz tym sezonie, gdy tylko objęło prowadzenie oddało inicjatywę rywalowi. Goście zdołali jednak wyrównać dopiero w 72. minucie. Serb Dejan Drazic w polu karnym rywala dobrze podał do stojącego tyłem do bramki Roka Sirka, a Słoweniec odwrócił się z piłką i celnie uderzył w tzw. długi róg.
Dwie minuty później zespół z Lubina stracił drugą bramkę. Doszło do tego w kuriozalnych okolicznościach. Bramkarz Zagłębia Hładun źle przyjął piłkę po podaniu kolegi z drużyny, ta mocno odskoczyła mu od nogi, dopadł niej Holender Desley Ubbink i umieścił w pustej bramce. Wynik 2:1 już się nie zmienił.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Marzec (23), 1:1 Rok Sirk (72), 2:1 Desley Ubbink (74).
Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Marko Roginic, Aleksander Komor. KGHM Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan, Lorenco Simic, Dejan Drazic.
REKLAMA
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Mecz bez udziału publiczności.
W 13. min. rzutu karnego dla Podbeskidzia nie wykorzystał Łukasz Sierpina.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Karol Danielak, Aleksander Komor, Dmytro Baszłaj, Kacper Gach - Maksymilian Sitek (79. Konrad Gutowski), Gergo Kocsis, Mateusz Marzec (70. Desley Ubbink), Michał Rzuchowski (70. Rafał Figiel), Łukasz Sierpina (64. Serhij Miakuszko) - Marko Roginic.
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Simic, Lubomir Guldan, Sasa Balic - Patryk Szysz, Łukasz Poręba, Filip Starzyński (69. Samuel Mraz), Jewgienij Baszkirow, Jakub Bednarczyk (46. Dejan Drazic) - Rok Sirk (87. Dominik Jończy).
REKLAMA
Po meczu Podbeskidzie - Zagłębie (2:1) powiedzieli:
Martin Sevela (trener Zagłębia): "Należą się gratulacje trenerowi Podbeskidzia, jego zawodnicy zrobili dobrą robotę. Co prawda statystki są takie pół na pół, ale najważniejsze są bramki, a dwie strzelił dziś rywal. Znowu daliśmy prezent przeciwnikowi. Trzeba jednak pracować dalej".
Krzysztof Brede (trener Podbeskidzia): "Chciałbym zadedykować to zwycięstwo tym zawodnikom, członkom sztabu szkoleniowego, którzy nie mogli z nami być ze względu na wyniki badań (na obecność wirusa SARS-CoV-2 - PAP). Drużyna jest razem w każdym momencie i oni też zapracowali na ten wynik. Mieliśmy dobry plan na ten mecz. Chcieliśmy od pierwszej minuty wysoko wychodzić do przeciwnika. Pokazać mu, że na swoim boisku jesteśmy zespołem, którzy dąży do zwycięstwa. Ważne było, że dzięki analizie moi zawodnicy wiedzieli, że drużyna z Lubina rozgrywa piłkę ryzykownie. Przy podaniu do bramkarza czy środkowych obrońców chcieliśmy stosować pressing. Ogólnie jestem zadowolony z tego, w jaki sposób atakowaliśmy. Na pewno szkoda rzutu karnego, Łukasz Sierpina poślizgnął się i nie zdobył bramki. Byliśmy dziś zespołem, który wiedział czego chce".(
Mecze w następnej kolejce Ekstraklasy - 11. K O L E J K A (27-30 listopada)
Piątek, 27 listopada
Wisła Płock - Cracovia (18.00)
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin (20.30)
Sobota, 28 listopada
Stal Mielec - Jagiellonia Białystok (15.00)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław (17.30)
Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin (20.00)
Niedziela, 29 listopada
Raków Częstochowa - Warta Poznań (15.00)
Legia Warszawa - Piast Gliwice (17.30)
Poniedziałek, 30 listopada
Lechia Gdańsk - Lech Poznań (18.00)
REKLAMA
- TABELA, TERMINARZ i WYNIKI Ekstraklasy
- Ekstraklasa: Kacper Kozłowski trafi do Legii? Talent Pogoni na celowniku mistrza
- Ekstraklasa: prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski ma nową funkcję w polskiej piłce
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 10 7 1 2 15-9 22 +6
2. Raków Częstochowa 10 6 3 1 23-12 21 +11
3. Górnik Zabrze 10 5 2 3 15-10 17 +5
4. Lechia Gdańsk 10 5 1 4 17-15 16 +2
5. Pogoń Szczecin 8 4 3 1 10-5 15 +5
6. KGHM Zagłębie Lubin 10 4 3 3 13-11 15 +2
7. Śląsk Wrocław 10 4 2 4 15-12 14 +3
8. Jagiellonia Białystok 10 4 2 4 14-15 14 -1
9. Warta Poznań 10 4 1 5 8-10 13 -2
10. Lech Poznań 9 2 4 3 17-16 10 +1
11. Wisła Kraków 10 2 4 4 15-14 10 +1
12. Cracovia Kraków 10 3 5 2 14-13 9 +1
13. Wisła Płock 9 2 3 4 12-17 9 -5
14. Podbeskidzie Bielsko-Biała 10 2 3 5 12-23 9 -11
15. Piast Gliwice 10 2 2 6 9-15 8 -6
16. PGE FKS Stal Mielec 10 1 3 6 10-22 6 -12
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*) Cracovia ukarana odjęciem pięciu punktów za korupcję
/ah
REKLAMA
REKLAMA