LM piłkarzy ręcznych: Łomża VIVE Kielce wciąż liderem grupy. Vardar Skopje wraca z niczym

Piłkarze ręczni Łomży VIVE Kielce pokonali we własnej hali macedoński zespół Vardar Skopje 36:29 (18:12) w meczu ósmej kolejki Ligi Mistrzów. To szóste zwycięstwo polskiego zespołu, który nadal jest liderem tabeli grupy A.

2020-11-25, 23:13

LM piłkarzy ręcznych: Łomża VIVE Kielce wciąż liderem grupy. Vardar Skopje wraca z niczym
Trener Łomży Vive Kielce Tałant Dujszebajew (L) podczas meczu grupy A Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych z HC Vardar. Foto: PAP/Piotr Polak
  • Mistrz Polski umocnił się na prowadzeniu w grupie A
  • Kolejny mecz kielczanie rozegrają 3 grudnia na wyjeździe z Paris Saint-Germain

Obie drużyny zmierzyły się ze sobą po raz drugi w ciągu tygodnia. W poprzedniej kolejce kielczanie wygrali w Skopje 33:29. W polskim zespole zabrakło kontuzjowanych Chorwata Igora Karacicia i Islandzkiego skrzydłowego Sigvaldi Gudjonssona. W macedońskiej ekipie zagrali ci sami zawodnicy, co w pierwszym meczu.

Kielczanie rozpoczęli ten mecz z Mateuszem Korneckim w bramce i wobec absencji Karacica z Alexem Dujshebaevem na środku rozegrania. W szóstej minucie, po bramce Timura Dibirowa, goście prowadzili już 5:2. Mistrzowie Polski szybko wrócili do równowagi. Już trzy minuty później po trafieniu z karnego Arkadiusza Moryty był remis 5:5. Polska drużyna po raz pierwszy na prowadzenie wyszła w 14. minucie, kiedy Borko Ristovskiego pokonał Alex Dujshebaev. Starszy syn trenera Łomży Vive ponownie był pierwszoplanową postacią gospodarzy. Nie tylko zdobywał bramki, ale też umiejętnie obsługiwał kolegów z drużyny.

W 19. min. świetną interwencją popisał się Kornecki, a po chwili kontrę kielczan skutecznie wykończył Moryto. Już minutę później karnego wykorzystał Alex Dujshebaev i było 13:10 dla zespołu z Kielc. Goście mieli coraz większe kłopoty z pokonaniem defensywy rywali. Kolejny raz błysnął Kornecki, a Moryto i Krzysztof Lijewski wyprowadzili swój zespół na pięciobramkowe prowadzenie (15:10 – 23. min).

W 29. minucie po siódmej już bramce Moryty (stuprocentowa skuteczność), Łomża Vive prowadziła 18:12. Taki też wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Macedońska drużyna poza świetnym początkiem meczu, w kolejnych fragmentach pojedynku niewiele miała do powiedzenia. Świetnie funkcjonowała kielecka defensywa, a w bramce bardzo dobrze spisywał się Kornecki, który uruchamiał szybkie kontry zespołu.

Dobrą grę kielczanie kontynuowali też w drugiej odsłonie pojedynku. W 35. min. kontrę gospodarzy wykończył Alex Dujshebaev i Łomża Vive wygrywała już 21:14. Macedońska drużyna nie zamierzała jednak składać broni. Wykorzystując przestój w grze gospodarzy, rywale zmniejszyli straty w 42. minucie do czterech bramek, po trafieniu Dibirowa. Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa na więcej rywalom już nie pozwolili. W 49. min. Robina Cantegrela pokonał Tomasz Gębala i polska ekipa wygrywała 30:23. Po chwili po bombie Gębali z drugiej linii przewaga kielczan wzrosła do ośmiu bramek (31:23).

Mistrzowie Polski pewnie po raz drugi w ciągu tygodnia pokonali Vardar Skopje i umocnili się na prowadzeniu w grupie A. Kolejny mecz kielczanie rozegrają 3 grudnia na wyjeździe z Paris Saint-Germain.

Łomża VIVE Kielce – Vardar Skopje 36:29(18:12)

VIVE: Mateusz Kornecki – Arkadiusz Moryto 7, Alex Dujshebaev 7, Nicolas Tournat 5, Tomasz Gębala 4, Arciom Karalek 3, Angel Fernadez Perez 2, Michał Olejniczak 2, Szymon Sićko 2, Władysław Kulesz 2, Daniel Dujshebaev 1, Krzysztof Lijewski 1, Branko Vujović, Cezary Surgiel

Vardar: Borko Ristovski, Robin Cantegrel – Timur Dibirow 7, Lovro Jotić 6, Stojanche Stoilov 4, Ivan Cupić 4, Christian Dissinger 4, Ante Gadża 1, Marko Vujin 1, Patryk Walczak 1, Glieb Kałarasz 1, Dimitar Dimitrioski, Goce Georgievski, Filip Taleski, Josip Vekić, Marko Mishevski

Karne minuty: Łomża – Vive 8, Vardar - 4

Sędziowali: Arthur Brunner i Morad Salah (Szwajcaria)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej