Formuła 1: wybuch, płomienie, a Grosjean ma "tylko" poparzone ręce. To nie cud, to aureola
Francuz Romain Grosjean, który w niedzielę bez większych obrażeń wyszedł z groźnego wypadku podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu jest w szpitalu. Ekipa Haas w poniedziałek przekazała informacje dotyczące kierowcy.
2020-11-30, 13:40
- Ostatni śmiertelny wypadek w Formule 1 zdarzył się w październiku 2014 roku podczas Grand Prix Japonii. Zginął wtedy Francuz Jules Bianchi
- Romain Grosjean został szybko przetransportowany do szpitala. Według najnowszych informacji nie doznał poważnych obrażeń
Grosjean wypadł z toru na trzecim zakręcie pierwszego okrążenia po kontakcie z Rosjaninem Daniiłem Kwiatem. Bolid ekipy Haas uderzył w barierkę, przepołowił się i stanął w płomieniach. Już po kilku sekundach pojawiły się służby ratownicze. Kamery telewizyjne nie pokazywały długo płonącego samochodu, ale po 28 sekundach od uderzenia kierowca o własnych siłach wyszedł z ognia.
Powiązany Artykuł
Formuła 1: fatalny wypadek na starcie GP Bahrajnu. Samochód Grosjeana stanął w płomieniach
34-letni kierowca wyszedł z kokpitu i otrząsnął się z płomieni i podpierany przez kierowcę samochodu medycznego, kulejąc tylko w jednym bucie, podszedł do karetki i opuścił tor.
Ekipa Haas szybko wydała uspokajający komunikat, że Grosjean "doznał drobnych oparzeń dłoni i kostek, ale ma się dobrze". Francuz, który startował w swoim 179. wyścigu Grand Prix i w tym sezonie miał zakończyć karierę, został zabrany do szpitala helikopterem.
W poniedziałek przedstawiciele ekipy Haas poinformowali, że kierowca we wtorek ma opuścić szpital. Jednak poparzone ręce mogą uniemożliwić kierowcy starty do końca sezonu.
Jak to się stało, że kierowca właściwie wyszedł z wypadku bez szwanku? Zadziałały wszystkie opracowane systemy - aureola (łuk wystający z kokpitu i chroniący głowę pilotów, czy bariery bezpieczeństwa, a także pasy, które zadziałały zgodnie z oczekiwaniami. Ważne, że Romain Grosjean nie stracił także przytomności.
REKLAMA
Sam Grosjean przyznał, że przede wszystkim uratowała go aureola. "Kilka lat temu nie byłem zwolennikiem aureoli, ale nie byłoby mnie tutaj (bez niej), żeby z wami dziś porozmawiać" - wyjaśnił Grosjean.
Haas potwierdził, że prędkość uderzenia samochodu Romaina Grosjeana wynosiła 221 km/h. Przeciążenie 53G. Bolid rozpadł się na dwie części - w jednej został silnik, w drugiej obudowa z włókna węglowego chroniąca ciało kierowcy.
Wyścig wygrał Lewis Hamilton z Mercedesa. To 15. runda mistrzostw świata Formuły 1. Brytyjczyk odniósł swoje 95. zwycięstwo w karierze. Pozostałe miejsca na podium dla kierowców Red Bull Racing - 2. był Holender Max Verstappen, a na 3. pozycji uplasował się reprezentant Tajlandii Alexander Albon. Dodatkowy punkt za najlepszy czas jednego okrążenia zdobył Verstappen.
Ostatni śmiertelny wypadek w Formule 1 zdarzył się w październiku 2014 roku podczas Grand Prix Japonii. Zginął wtedy Francuz Jules Bianchi.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Formuła 1: Robert Kubica nieźle spisał się na treningu. Dominacja Hamiltona na torze Sakhir
- KALENDARZ FORMUŁY 1 W SEZONIE 2020
- Formuła 1 bez Kubicy. Jaka przyszłość Polaka? "Nie wiem, czy będę w DTM, nie wykluczam Le Mans"
- Formuła 1. Przyszłoroczna stawka bez mistrza świata? Hamilton: nic nie jest pewne
ah, pepe
REKLAMA