Radny Warszawy o Strajku Kobiet: chamstwo to jedyne paliwo Marty Lempart, chce na nim zbudować siłę polityczną

Demonstracje Strajku Kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji są coraz mniej liczne. Z czasem zmienił się ich charakter i stały się coraz bardziej agresywne. Szczególnie na ulicach Warszawy dochodziło w ostatnich dniach do różnych incydentów z udziałem organizatorek oraz uczestników manifestacji.

Powiązany Artykuł

Siemoniak uznał Lempart za "wybitną liderkę". Poseł PiS: wysuwa ją na przewodniczącą PO

Pojawienie się Marty Lempart

Jan Strzeżek zaznaczył, że początkowo, dopóki Marta Lempart oraz jej koleżanki ze Strajku Kobiet były w cieniu, to demonstracje faktycznie miały charakter sprzeciwu wobec orzeczenia TK.

- Duża część tzw. normalsów postanowiła w ten sposób wyrazić swoje zdanie i to byłem w stanie zrozumieć, choć ideowo dzieli nas wiele. Jednak gdy pani Lempart zaczęła się coraz częściej pokazywać i stała się twarzą tych protestów, gdy do debaty publicznej weszło słowo wypie***lać, to zaczęło mi być najzwyczajniej przykro - stwierdził radny.

Posłuchaj

Jan Strzeżek o przebiegu protestów Strajku Kobiet, negocjacjach dot. unijnego budżetu oraz przedstawieniu Planu dla Pracy i Rozwoju ("Stan rzeczy") 20:55

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Ciężko utożsamiać się z chamstwem"

Powiązany Artykuł

Kary za udział w nielegalnych zgromadzeniach. GIS wyjaśnił działania policji

Zdaniem rozmówcy Michała Wróblewskiego, patrząc na to, jak w ostatnim czasie wyglądają protesty, po raz pierwszy po 1989 roku "uzyskano przyzwolenie na chamstwo, na szczycenie się tym, że jest się chamem".

- Wyrazem tego jest m.in. używanie wulgaryzmów w przestrzeni publicznej. Odnoszę wrażenie, że to jedyne paliwo pani Lempart. Chamskie odzywki wobec policjantów i dziennikarzy to najzwyczajniej w świecie chamstwo - zaznaczył Strzeżek.

W opinii polityka, Marta Lempart wraz z koleżankami ze Strajku Kobiet stanowi wąską grupę, która na swoim chamstwie stara się zbudować jakąś siłę polityczną. - Jednak manifestacje są coraz mniejsze. Nic dziwnego, ciężko utożsamiać się z chamstwem i uważam, że właśnie dlatego energia tego ruchu po prostu zamiera - powiedział Strzeżek.

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: Jan Strzeżek, szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina
Data emisji: 01.12.2020
Godzina emisji: 19.09

Polskie Radio 24/db