Ukraińcy nie zezwolą na prace poszukiwawcze Polaków. Chcą, aby najpierw odbudować pomnik UPA
Prezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz powiedział, że Ukraina nie zezwoli na prace poszukiwawcze szczątków Polaków, dopóki nie zostanie odbudowany pomnik upamiętniający żołnierzy UPA na wzgórzu Monasterz w jego pierwotnym kształcie. Prezesi polskiego i ukraińskiego IPN spotkali się w Warszawie.
2020-12-03, 15:35
Anton Drobowycz jednoznacznie oświadczył, że jeśli zniszczony przez nieznanych sprawców kilka lat temu pomnik upamiętniający członków UPA poległych w marcu 1945 roku w walce z oddziałami NKWD, nie zostanie odbudowany, Ukraina nie zgodzi się prace poszukiwawczo-ekshumacyjne Polaków na Ukrainie.
- Liczę na to, że strona polska odnowi upamiętnienie na Górze Monasterz w wersji pierwotnej, w zamian strona ukraińska wyda nieograniczoną liczbę pozwoleń na prace poszukiwacze na trenie Ukrainy - mówił.
Powiązany Artykuł
IPN planuje prace poszukiwawczo - ekshumacyjne w Hucie Pieniackiej na Ukrainie
Pomnik na Monasterzu niedawno został odnowiony, jednak - mówił Drobowycz - nie w formie, którą akceptuje strona ukraińska. Polacy nie chcą się zgodzić na odbudowę pomnika w pierwotnej formie, ponieważ nie do końca spełniał wymagania dotyczące takich upamiętnień w Polsce, między innymi nie było na nim inskrypcji w języku polskim.
Posłuchaj
Dlatego - jak wyjaśniał prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek - podczas dzisiejszych rozmów zaproponowano powołanie specjalnej grupy, która ma pomóc w rozwiązaniu problemu formy pomnika na Monasterzu. Taka grupa mogłaby zacząć pracę na początku przyszłego roku. Prezes Instytutu podkreślił, że polski IPN cały czas domaga się zgody na prowadzenie poszukiwań i ekshumacji na Ukrainie.
REKLAMA
IPN wnioskował w 2019 roku o możliwość przeprowadzenia prac poszukiwawczych w trzynastu miejscach na zachodniej Ukrainie, gdzie mogą spoczywać szczątki Polaków poległych w czasie II wojny światowej w walkach z Niemcami, a także polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu. Strona ukraińska wydała zgodę na działania jedynie w dwóch. Prace polscy eksperci przeprowadzili w miejscach pochówku żołnierzy Wojska Polskiego poległych w obronie Lwowa we wrześniu 1939 roku.
bartos
REKLAMA