Artur Wróblewski: prezydent Donald Trump jest już przeszłością

- Donald Trump chce delegitymizować wybór Joe Bidena na prezydenta - powiedział w Polskim Radiu 24 Artur Wróblewski. Amerykanista z Uczelni Łazarskiego stwierdził jednak, że jego działania nie mają większego znaczenia, bo kolejne oficjalne organy administracji państwowej uznają wybór nowego prezydenta.

2020-12-08, 20:29

Artur Wróblewski: prezydent Donald Trump jest już przeszłością — Donald Trump. Foto: Shutterstock

Sekretarz stanu Kalifornia Alex Padilla certyfikował wyniki wyborów prezydenckich w USA. Oznacza to, że liczba głosów elektorskich, które zdobył Joe Biden, wzrosła do 279. By wygrać, potrzebował 270.

Wyników wyborczych nie certyfikowały jeszcze trzy stany, w których zwyciężył Biden - Hawaje, Kolorado i New Jersey. Gdy zamkną ten proces, kandydat Partii Demokratycznej będzie mógł liczyć na 306 głosów elektorskich. Ubiegający się o reelekcję republikanin Donald Trump uzyskał 232 głosy.

Powiązany Artykuł

Kolejny stan zatwierdził wybory. Biden ma już 279 głosów elektorskich

Procedura certyfikowania wyborów na poziomie stanów zazwyczaj nie jest uważnie śledzona i uznawana jest w USA za formalność. W tym roku przyciąga jednak zwiększoną uwagę mediów, gdyż Trump nie uznaje wygranej rywala i uważa, że w głosowaniu dochodziło do masowych fałszerstw. Kolegium Elektorów przeprowadzi głosowanie 14 grudnia.

Biznesowy wymiar działań

Artur Wróblewski uważa, że aktualne działania Donalda Trumpa mają "delegitymizować wybór Joe Bidena na prezydenta". - Prezydent Trump jest już przeszłością. On chciał jeszcze niedawno założyć jakiś ruch społeczno-polityczny, który będzie promował konserwatyzm jego stylu i wizję "America first", opierającą się na izolacjonizmie i unilateralizmie w relacjach ze światem. Wydaje się jednak, że aktualnie nie ma to racji bytu - stwierdził gość PR24.

REKLAMA

Posłuchaj

Artur Wróblewski sytuacji w USA po wyborach prezydenckich (PR24/Świat w powiększeniu) 25:53

Dodaj do playlisty

Amerykanista podkreślił, że aktualne działania Donalda Trumpa mogą mieć już teraz przede wszystkim charakter marketingowy. - Chcą, by Trump, jako znak handlowy, dalej się sprzedawał i jeszcze lepiej funkcjonowały jego hotele oraz biznesy. W tym kierunku to wszystko idzie - wskazał Artur Wróblewski.