"Zadaliśmy sobie pytanie, jakie będą następstwa wyjścia z rządu". Ziobro o decyzji Solidarnej Polski

- Pozostając w koalicji rządowej, będziemy mogli podjąć walkę, by przeciwdziałać następstwom decyzji, które zapadły - powiedział w sobotę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że istnieją poważne argumenty za tym, że rozporządzenie będące elementem pakietu budżetowego jest sprzeczne z prawem.

2020-12-12, 19:13

"Zadaliśmy sobie pytanie, jakie będą następstwa wyjścia z rządu". Ziobro o decyzji Solidarnej Polski

Powiązany Artykuł

ziobro pap 1200 .jpg

Ziobro zaznaczył, że Solidarna Polska, pozostając w ramach koalicji rządowej, będzie mogła środkami prawnymi podjąć działania, "by przeciwdziałać następstwom tych decyzji, które zapadły".

- Jesteśmy bowiem przekonani i mamy co do tego bardzo ważkie i poważne argumenty, że rozporządzenie, które jest elementem pakietu budżetowego, na które zgodził się pan premier jest sprzeczne tak z traktatami europejskimi, jak i polską konstytucją - ocenił Ziobro.

Dodał, że oznacza to, że jako prokurator generalny będzie mógł "podjąć akcję prawną zarówno przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym, jak i przed sądem w Luksemburgu, którego zadaniem jest rozsądzać zgodność prawa wtórnego z prawem pierwotnym i z traktatami europejskimi, by w ten sposób uniemożliwić wprowadzenie w życie tych bardzo groźnych narządzi stwarzających bardzo realne zagrożenie dla naszej suwerenności" - mówił.

Powiązany Artykuł

Premier Morawiecki 1200 PAP.jpg

Konsekwencje rozpadu

Podkreślił, że dysponuje licznymi opiniami, które potwierdzają (...), że "tak naprawdę to rozporządzenie stwarza możliwość interferencji Komisji Europejskiej w każdą istotną przestrzeń życia Polaków. - Umożliwiają nadzorowanie działań polskiego prezydenta, Sejmu, Senatu, samorządu i oczywiście rządu - zaznaczył.

REKLAMA

Komentując decyzję o pozostaniu w koalicji rządowej, zaznaczył, że Solidarna Polska musiała "zadać sobie pytanie, jakie będą następstwa i konsekwencje podjęcia decyzji o ewentualnym wyjściu z rządu".

- Uznaliśmy, że odpowiedzialność za bieg wydarzeń i konsekwencje takiej decyzji w postaci przedterminowych wyborów, które z dużym prawdopodobieństwem wówczas by nastąpiły, nie dają żadnych nadziei na poprawę sytuacji Polski w jakimkolwiek aspekcie funkcjonowania ważnym dla naszych obywateli - powiedział. - Nie dają też żadnych nadziei na poprawę status quo, jeśli chodzi o ochronę naszej suwerenności w sporze z Unią Europejską, który będzie narastał - dodał.

pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej