Niepokój w Waszyngtonie po ataku hakerów. Podejrzenia padają na Rosję
Amerykańskie władze są coraz bardziej zaniepokojone ujawnionym w ubiegłym tygodniu atakiem hackerskim na sieci komputerowe rządu Stanów Zjednoczonych oraz firm prywatnych. O przeprowadzanie ataku podejrzewana jest Rosja.
2020-12-17, 23:45
Atak rozpoczął się prawdopodobnie w marcu, gdy hakerzy spenetrowali oprogramowanie firmy SolarWinds zajmującej się zabezpieczaniem sieci informatycznych.
Posłuchaj
Oprogramowanie to ściągnęło ponad 18 tysięcy klientów SolarWinds, w tym agencje rządu Stanów Zjednoczonych.
Amerykańskie władze uznały sytuację za tak poważną, że doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien skrócił wizytę w Europie i we wtorek w trybie pilnym powrócił do Waszyngtonu.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Jak dbać o bezpieczeństwo w sieci? Oto 5 sposobów
Oświadczenie Bidena
Agencja Bezpieczeństwa Infrastruktury wydała w komunikat, w którym uznała, że atak hakerski zagraża bezpieczeństwu infrastruktury władz federalnych, stanowych i lokalnych.
FBI prowadzi śledztwo, które ma wskazać podmioty odpowiedzialne za atak. Wielu ekspertów twierdzi, że stoi za nim Rosja. Prezydent elekt Joe Biden wydał oświadczenie, w którym napisał, że odpowiedzialni za atak muszą zapłacić wysoką cenę za wrogie działania i zapowiedział koordynację działań z sojusznikami USA.
ms
REKLAMA
REKLAMA