Zamach na lotnisku w Jemenie. Rośnie liczba zabitych i rannych
Rośnie liczba ofiar zamachu w jemeńskim mieście Aden. Służby medyczne podają, że nie żyje co najmniej 26 osób, a dziesiątki kolejnych są ranne.
2020-12-30, 16:28
Do ataku doszło na miejscowym lotnisku wkrótce po lądowaniu samolotu, na którego pokładzie byli członkowie nowo utworzonego rządu Jemenu. Maszyna przyleciała z Arabii Saudyjskiej. Świadkowie mówią, że wkrótce po lądowaniu samolotu słychać było głośne wybuchy i strzały.
Członkowie gabinetu, w tym premier Maeen Abdulmalik, a także ambasador Arabii Saudyjskiej w Jemenie Mohammed Said al-Jaber, zostali bezpiecznie przewiezieni do pałacu prezydenckiego w mieście.
Czytaj także: Izraelski atak rakietowy na bazę wojskową w pobliżu Damaszku. Są ofiary śmiertelne
Nowo powołany gabinet jednoczy rząd prezydenta Abd-Rabbu Mansoura Hadiego z przedstawicielami separatystów z południa kraju. Obie grupy są głównymi frakcjami jemeńskimi we wspieranej przez Arabię Saudyjską południowej części kraju. Tworzą sojusz walczący z popieranym przez Iran ludem Huti, zamieszkującym północ Jemenu.
REKLAMA
Nowy rząd
Powiązany Artykuł
Wojna, głód i koronawirus. Jemen z najgorszą sytuacją humanitarną na świecie
"Tchórzliwy akt terrorystyczny"
Miejscowe służby bezpieczeństwa, na które powołuje się Reuters, poinformowały że w hali lotniska wybuchły trzy pociski moździerzowe. Saudyjska telewizja państwowa Ekhbaria pokazywała zniszczone pojazdy, rozbite szkło i smugi białego dymu, unoszące się nad lotniskiem.
Ministerstwo informacji Jemenu oskarżyło na Twitterze rebeliantów Huti o dokonanie tego "ataku terrorystycznego". Premier nazwał ten zamach "tchórzliwym aktem terrorystycznym", nie oskarżył jednak Huti bezpośrednio. "To tylko zwiększy naszą determinację do dalszej walki" - napisał na Twitterze.
18 grudnia pod egidą Arabii Saudyjskiej został utworzony rząd jedności narodowej Jemenu, w skład którego weszli zwolennicy prezydenta Abd Rabbuha Mansura Hadiego oraz przedstawiciele separatystów z Południowej Rady Przejściowej. Celem tego sojuszu jest walka z rebeliantami Huti, którzy kilka lat temu opanowali północ Jemenu wraz ze stolicą Saną.
Humanitarna katastrofa
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska. Jemeński konflikt zbrojny jest przez wielu postrzegany jako wojna zastępcza, prowadzona przez szyicki Iran i sunnicką Arabię Saudyjską, o dominującą pozycję w regionie.
Według ONZ kraj jest miejscem największej współcześnie katastrofy humanitarnej.
REKLAMA
st/pkr
REKLAMA