"Szczyt bezczelności wobec opinii publicznej". Artur Soboń o szczepieniu celebrytów
Wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń powiedział w TVP Info, że powinny być wyciągnięte konsekwencje w związku ze sprawą szczepień na COVID-19 na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. W sobotę na uczelni powołano komisję, która ma wyjaśnić sprawę szczepienia osób poza kolejnością.
2021-01-03, 14:41
Wiceminister Soboń przypomniał, że w pierwszej kolejności szczepieni są medycy, którzy walczą z koronawirusem. Jego zdaniem, wszelkie tłumaczenie, że coś by się zmarnowało albo że to była akcja promocyjna, są nieprzekonująca. Wskazał, że kontrola na uniwersytecie pokaże, w jaki sposób były złamano procedury.
Powiązany Artykuł
"Postąpili niegodziwie". Spychalski o osobach zaszczepionych poza kolejnością
- Jeżeli dziś, kilka dni po tym, jak został przyłapany i ujawniono jego nazwisko, ktoś tłumaczy, że w czymś pomógł, że nie wiedziała albo że uczestniczył w akcji promocyjnej, to jest to szczyt bezczelności wobec opinii publicznej - ocenił wiceminister Artur Soboń.
- Wiceminister zdrowia: doniesienia, że szczepienia celebrytów to akcja promocyjna, nie są prawdziwe
- Agencja Rezerw Materiałowych: WUM nie otrzymał dodatkowej puli szczepionek
Dodał, że od osób, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością, możemy wymagać odrobiny pokory.
REKLAMA
Szczepionki dla celebrytów
O sprawie jako pierwsi poinformowali studenci WUM w mediach społecznościowych. Wśród zaszczepionych osób - jak ujawnili studenci WUM w mediach społecznościowych - są aktorzy: Krystyna Janda, Andrzej i Maria Sewerynowie oraz Wiktor Zborowski, a także były premier, obecnie europoseł Lewicy Leszek Miller i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
Powiązany Artykuł
"To przypomina praktyki z czasów PRL". Jan Śpiewak o szczepieniach celebrytów na WUM
Władze uczelni tłumaczyły, że zaszczepiono osoby znane, które "zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień", a szczepionki, które otrzymały, musiały zostać zużyte do końca roku - inaczej musiałby zostać zutylizowane.
Odpowiedź ARM
Agencja Rezerw Materiałowych oświadczyła wczoraj, że "szczepionki dystrybuowane w minionym tygodniu przeznaczone były dla grupy określonej zgodnie z przyjętym Narodowym Programem Szczepień, tzw. grupy zero. Nie były to szczepionki przeznaczone dla specjalnej grupy. Informacja o partii szczepionek rzekomo przekazanej w celach promocyjnych, a podawana przez WUM - jest nieprawdziwa".
fc
REKLAMA
REKLAMA