Kukiz o szczepieniach: chciałbym jak najszybciej, ale nigdy nie wciskałem się w kolejki
- Chciałbym zaszczepić się na koronawirusa jak najszybciej, ale nigdy w życiu nie wciskałem się w żadne kolejki, nigdy w życiu niczego nikomu nie ukradłem - podkreślił lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, odnosząc się do informacji o szczepieniach niektórych celebrytów i polityków poza kolejnością.
2021-01-04, 10:50
- Kukiz o szczepieniach na COVID: chciałbym jak najszybciej, ale nigdy nie wciskałem się w kolejki
- W poniedziałek ma się rozpocząć szczegółowa kontrola NFZ w jednostkach związanych z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym w związku z zamieszaniem wokół przedterminowych szczepień celebrytów i polityków
- Niezależnie sprawę bada komisja WUM
Paweł Kukiz pytany w Radiu Plus, czy zaszczepiłby się przeciwko COVID-19 i co sądzi o przedterminowych szczepieniach celebrytów i polityków, przyznał, że na koronawirusa zaszczepiłby się "jak najszybciej", bo chciałby mieć zapewniony "komfort spotykania się z ludźmi".
Jednocześnie jednak podkreślił, że "nigdy w życiu nie wciskał się w żadne kolejki, nigdy w życiu niczego nikomu nie ukradł i stara się żyć uczciwie". - Ponieważ tak mnie wychował mój śp. ojciec, zresztą lekarz - dodał polityk.
Zaznaczył, że w jego rodzinie szczepienia zawsze były sprawą "normalną" i nigdy nie miał z tym problemu, natomiast teraz ma problem z określeniem odpowiedzialnych w przypadku tzw. niepożądanego odczynu poszczepiennego.
- Problem jest tylko jeden jedyny, mianowicie nie wiemy wciąż, kto ponosi odpowiedzialność w przypadku NOP, czyli niepożądanego odczynu poszczepiennego, a takie przypadki mogą się zdarzyć. A druga kwestia to fundusz kompensacyjny, aby w razie wystąpienia powikłań można było wypłacić tej osobie z powikłaniami odszkodowania. To są proste i dla mnie zupełnie oczywiste sprawy - podkreślił Kukiz.
Powiązany Artykuł

NFZ wchodzi do WUM. Kontrola ma wyjaśnić aferę związaną ze szczepieniami celebrytów
"Mnie przynajmniej Miszczak nie przekonuje"
Kukiz był pytany, czy uznaje "za skandal" zaszczepienie poza kolejką 18 osób, w tym aktorów, przede wszystkim z Warszawy.
- Jeśli mamy mieć do czynienia z akcją promocyjną dotyczącą szczepień, to powinna być ona przygotowana i zrealizowana w sposób profesjonalny. Z tego, co słyszałem w wypowiedziach pana ministra Michał Dworczyka, to twarzami kampanii "Szczepimysię", miałby być Cezary Pazura, Stanisław i Mateusz Banasiukowie. A te osoby na tej liście się nie pojawiły - zauważył.
- Szczepienia celebrytów poza kolejnością. Studenci WUM wskazali, kto za to odpowiada
- Skandal wokół szczepień celebrytów. Ruszyły prace specjalnej komisji
- "Będziemy mieli możliwość zaszczepić współpracowników". Ujawniono maila fundacji Krystyny Jandy
Kukiz zwrócił uwagę, że na liście przedterminowo zaszczepionych pojawił się także dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. - No co ma Miszczak wspólnego z jakimś (promowaniem szczepienia), mnie przynajmniej Miszczak nie przekonuje. Nie to, żeby (mnie) odrzucało, ale nie przekonuje mnie do tego typu szczepień - powiedział.
- Można odnieść wrażenie, że to są patologie polskie w pigułce - kolesiostwo, załatwiactwo, nepotyzm, sitwy i przede wszystkim chaos organizacyjny - oświadczył. - Troszeczkę jest też żal tych osób, bo niektóre z nich w dobrej wierze do tych szczepień przystąpiły, ale spotkały się z hejtem okrutnym - powiedział Kukiz.
Powiązany Artykuł

Kolejna partia szczepionek w Polsce. Prezes ARM: wkrótce trafią do szpitali
Skandal wokół szczepień na WUM
Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które - niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny - otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
O tym, że został zaszczepiony przeciw COVID-19 poinformował m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller. W grupie osób spoza środowiska medycznego, które otrzymały szczepionkę, znaleźli się też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna oraz dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
W grupie tej znalazł się też aktor i piosenkarz Michał Bajor. Opublikował on w niedzielę na Instagramie wpis, w którym wyjawił, że jest jedną z osób promujących szczepienia przeciw COVID-19, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością w przychodni przy WUM. - Jeżeli ktoś z Państwa poczuł się urażony, serdecznie przepraszam - napisał.
We wpisie Bajor wyjaśnił, że zaproszenie do udziału w akcji popularyzacji szczepień przeciwko COVID-19 w charakterze ambasadora otrzymał "już po Świętach i z oficjalną informacją, że są to szczepionki nadprogramowe, których wiele mogłoby ulec przedawnieniu po 31.12.2020". - Jestem przekonany, że to szlachetne działanie i że zachęcając do szczepień, przynajmniej pośrednio przyczyniam się do tego, że większość z nas pozostanie w zdrowiu - podkreślił.
Aktorka Maria Seweryn opublikowała w mediach społecznościowych film, na którym przeprasza za to, że poza kolejnością skorzystała z możliwości zaszczepienia się przeciw COVID-19. - Popełniłam błąd. Proszę, żebyście państwo oddzielili wspaniałą kampanię od mojej osoby - powiedziała.
Pełna lista zaszczepionych ludzi ze świata kultury i polityki wciąż jednak nie jest znana.
ks
REKLAMA
REKLAMA