Sobolewski o projekcie ustawy o mandatach: będziemy starali się uwzględnić wątpliwości koalicjantów
Szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski powiedział, że do projektu ustawy o mandatach mogą zostać wprowadzone poprawki. - Wątpliwości, które będą podnoszone przez naszych koalicjantów czy posłów ze Zjednoczonej Prawicy będziemy starali się uwzględnić w pracach w Sejmie - tłumaczy rozmówca portalu PolskieRadio24.pl. Polityk PiS dodał, że projekt jest obecnie konsultowany w ramach Zjednoczonej Prawicy.
2021-01-15, 14:56
Projekt ustawy o mandatach zakłada m.in. brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Możliwe będzie jedynie jego późniejsze zaskarżenie do sądu. Obecnie, jeśli osoba, na którą funkcjonariusz nakłada mandat, nie zgadza się na jego przyjęcie, to kierowany jest wniosek o jej ukaranie do sądu.
Krytyka opozycji, wątpliwości Porozumienia
Projekt krytykuje opozycja. Posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucają, że narusza on konstytucyjną zasadę domniemania niewinności. - Dziś mandat karny można nałożyć w wysokości 1000 złotych, a w innych uzasadnionych przypadkach wielokrotnie więcej. Te mandaty będziemy musieli opłacić od razu - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Konrad Frysztak. - Cały ciężar udowodnienie niewinności będzie spoczywał na tym, który zostanie ukarany tym mandatem - dodaje.
Powiązany Artykuł
"Po co kłamać?". Radni PiS oburzeni niespełnieniem obietnicy ws. ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie
Co ciekawe proponowane przepisy krytykują również posłowie koalicjanta PiS z Porozumienia. Wicerzecznik ugrupowania Jan Strzeżek stwierdził, że projekt narusza wolności obywatelskie. - Ta propozycja nie była konsultowana z Porozumieniem. Przesłaliśmy do naszego zespołu prawnego tekst nowelizacji z prośbą o opinię, ale mamy pewne obawy, czy nie narusza to podstawowych praw obywatelskich - mówi Strzeżek. Co na to Prawo i Sprawiedliwość?
PiS uwzględni uwagi koalicjantów?
- Rozumiemy te głosy zdziwienia, ale z naszego punktu widzenia ustawa będzie procedowana w Sejmie. Jesteśmy w trakcie konsultacji w ramach Zjednoczonej Prawicy. Oczywiście z nastawieniem na to, że te uwagi i wątpliwości, które będą podnoszone przez naszych koalicjantów czy posłów ze Zjednoczonej Prawicy, będziemy starali się uwzględnić w pracach w Sejmie - mówi szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Szef KPRM: ewentualne zmiany w harmonogramie szczepień dopiero po precyzyjnych danych od firmy Pfizer
Polityk partii rządzącej odpiera uwagi opozycji. - Największą obawą jest to, że będzie nakaz wykonalności mandatu od razu, to nie jest do końca prawdą, ponieważ w momencie złożenia odwołania do sądu, procedura wykonalności zostaje wstrzymana - mówi szef komitetu wykonawczego.
Krzysztof Sobolewski podkreśla, że ustawa jest potrzebna, ponieważ poszerzy prawa obywateli do sądu. - Do tej pory osoby, które przyjmowały mandat były pozbawione możliwości odwołania się. Ta ustawa daje taką możliwość - stwierdza szef komitetu wykonawczego PiS. W jego ocenie przedłożony projekt usprawni również pracę sądów.
- W sytuacji, gdy dana osoba nie przyjmowała mandatu, organy, które wystawiały te mandaty kierowały sprawy do sądu. I gdy zaczynała się procedura w sądzie, to te osoby nagle twierdziły, że przyjmują mandat. W skali kraju i roku takich spraw było 350 tysięcy. W tym momencie takich sytuacji nie będzie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Krzysztof Sobolewski. Polityk podkreśla, że PiS jest zdeterminowane, aby rozpatrzyć projekt.
Powiązany Artykuł
Afera Amber Gold. Marcin P. ostatecznie uniewinniony ws. przestępstwa skarbowego
Nie wiadomo, kiedy Sejm zajmie się projektem ustawy o mandatach. Do tego czasu, a więc zarówno w tym, jak i w przyszłym tygodniu projekt będzie omawiany przez polityków Zjednoczonej Prawicy. Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowano w dniach 20-21 stycznia.
REKLAMA
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl
REKLAMA