"Interesy polskie i amerykańskie są zbieżne". Szef MSZ o zmianie w Białym Domu
- Czas ustępującej administracji USA był dla Polski bardzo korzystny ze względu m.in. na zawarte umowy oraz wsparcie dla inicjatywy Trójmorza. Oczekujemy tu kontynuacji, bo interesy polskie i amerykańskie są zbieżne - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau na antenie Programu 1 Polskiego Radia.
2021-01-17, 18:30
Powiązany Artykuł
"Stopień podzielenia społeczeństwa jest bardzo wyraźny". Szef MSZ o sytuacji w USA
Szef MSZ został zapytany na antenie radiowej Jedynki, czego może spodziewać się świat po zmianach na amerykańskiej scenie politycznej, m.in. zwycięstwie wyborczym Joe Bidena - którego inauguracja jako prezydenta USA odbędzie się 20 stycznia.
- Paweł Jabłoński: amerykańskie instytucje pokazały, że potrafią radzić sobie z kryzysami
- Szczerski o słowach prezydenta dotyczących wydarzeń na Kapitolu: najwłaściwsza reakcja
Zbigniew Rau podkreślał, że Partia Demokratyczna zdobyła zarówno Senat, jak i Izbę Reprezentantów i wygrała wybory prezydenckie. Wskazywał, że mając pod kontrolą dwie izby parlamentu, Demokraci mogą być bardziej skłonni do przeprowadzania wielu reform wewnętrznych i większej koncentracji na polityce wewnętrznej.
Posłuchaj
- Osobiście uważam, że administracja Joe Bidena będzie miała dość precyzyjną wizję ułożenia sobie stosunków ze swoimi sojusznikami - powiedział, dodając, że jego zdaniem USA w nowej formule współdziałania okażą swoje przywództwo.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
USA: napięta sytuacja przed inauguracją Bidena. Służby przygotowują się na masowe protesty
Szefa MSZ pytano także, jakie są w tej sytuacji cele polskiej dyplomacji, dopytywano go o zarzuty, że niesłusznie "postawiono personalnie" na ustępującego prezydenta USA Donalda Trumpa.
"Oczekujemy kontynuacji"
Rau odpowiedział, że liczą się przede wszystkim stosunki między państwami, a relacje między przywódcami, choć są istotne, pozostają jednak na drugim planie. Podkreślał, że nie ulega wątpliwości, że czas prezydentury Trumpa był z polskiej perspektywy bardzo korzystny, ze względu m.in. na zawarte umowy i wsparcie ponad podziałami dla inicjatywy Trójmorza. - Oczekujemy oczywiście kontynuacji i mamy dobre powody, by wierzyć, że ta kontynuacja nastąpi, bo interesy polskie i amerykańskie są zbieżne - powiedział.
Szefa MSZ spytano także, czy Polska jest przygotowana na to, że nowa administracja amerykańska "może podnosić kwestie ideologiczne np. kwestię tzw. stref wolnych od LGBT".
- Najlepszą ripostą jest to, że jesteśmy z przekonania sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w sprawach najbardziej fundamentalnych, a nasze społeczeństwa się różnią - ze swoimi wartościami, wizją struktury społecznej - powiedział Rau. Ocenił, że w USA spory ideowe są dużo silniejsze niż w Polsce.
REKLAMA
"Mamy silny mianownik wspólnych wartości"
- Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy i nie będziemy się przecież koniunkturalnie zmieniać. Szanujemy się nawzajem, mamy bardzo silny mianownik wspólnych wartości, na których opierają się Stany Zjednoczone [...] potwierdziliśmy to w naszej wspólnej historii - powiedział szef MSZ. Dodał, że mamy własne doświadczenia walki o prawa człowieka, o podmiotowość społeczeństwa, w tym społeczeństwa obywatelskiego. - To jest nasze dziedzictwo, które udało nam się wypracować w walce z komunizmem - dodał.
Rau zaznaczył, że perspektywa amerykańska jest perspektywą globalną, a Amerykanie mają sojuszników w różnych miejscach świata i są to różne kraje i społeczności.
pb
REKLAMA