COVID-19 na świecie. Zmarło już 2 miliony 58 tysięcy osób
Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 400 tysięcy. Gwałtownie rośnie też liczba zgonów w Wielkiej Brytanii oraz w Meksyku. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy na świecie wprowadzane są kolejne restrykcje. Ich głównym powodem są nowe odmiany patogenu, wykryte w Wielkiej Brytanii, RPA oraz w Brazylii.
2021-01-20, 15:50
Powiązany Artykuł
USA: liczba ofiar COVID-19 wzrosła o jedną trzecią w ciągu miesiąca
W Stanach Zjednoczonych na COVID-19 zmarło dotąd 401 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 24 miliony. Najgorsza sytuacja panuje w Kalifornii, gdzie szpitale są przepełnione i nie mają już miejsc dla nowych chorych.
W Wielkiej Brytanii zmarło wczoraj ponad 1600 osób, najwięcej od początku pandemii. Meksyk, który także jest jednym z najbardziej dotkniętych wirusem krajów na świecie, zanotował ponad 1500 zgonów ostatniej doby. Niemcy z kolei, gdzie szybko rośnie liczba zakażonych, wprowadzają kolejne restrykcje. Do połowy lutego w całym kraju przedłużono lockdown.
Izraelskie ministerstwo zdrowia poinformowało o ponad 12 tysiącach osób, które zakaziły się po podaniu pierwszej dawki szczepionki. Władze przypominają, że pełną odporność uzyskuje się dopiero po podaniu drugiego zastrzyku.
REKLAMA
Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 2 miliony 58 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 96 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.
Posłuchaj
opr. Johns Hopkins University
REKLAMA