Wielki pochód na ulicach stolicy Francji
W całej Francji związkowcy zaplanowali na wtorek około 240 manifestacji.
2010-10-12, 16:09
Posłuchaj
We wtorkowe południe na ulicach francuskich miast manifestowało przeciwko reformie emerytalnej około 500 tysięcy osób - poinformowało MSW Francji. Pochody liczące - według policji - co najmniej kilkadziesiąt tysięcy uczestników przeszły ulicami Marsylii, Tuluzy i Rennes.
W Paryżu od 100 do 300 tysięcy osób przeszło w barwnym i hałaśliwym pochodzie od dzielnicy Montparnasse do Placu Bastylii.
Zgodnie z niepisaną tradycją związki zawodowe i ministerstwo podają bardzo odmienne liczby co do frekwencji na manifestacjach przeciwko reformie emerytur - milion 200 tysięcy zdaniem władz i 3 i pół miliona według organizacji związkowych. Obie strony zgadzają się jednak co do jednego - w porównaniu z demonstracjami z 23 września liczba manifestantów wyraźnie wzrosła.
Premier nie rezygnuje z reformy
Strajkowała nieco ponad jedna piąta nauczycieli szkół podstawowych i średnich. Złym znakiem dla rządu jest to, że po raz pierwszy w strajku o emerytury wzięli udział licealiści. Zablokowali oni około 300 szkół. Pracę przerwało ponad 40 procent kolejarzy.
REKLAMA
Mimo tych alarmujących sygnałów, premier Fillon nie rezygnuje z reformy. Powiedział to po raz kolejny w Zgromadzeniu Narodowym. Szef rządu uważa, że opóźnienie wieku emerytalnego jest konieczne i zasugerował, że opozycja doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Niektóre związki zawodowe przedłużyły strajk o jeden dzień.
kh
REKLAMA