Prezes ARM: nie ma ryzyka, że ktoś nie otrzyma drugiej dawki szczepionki
- Obecnie system jest ustabilizowany w taki sposób, że z każdej dostawy połowę przeznaczamy na drugie dawki, a połowę na pierwsze. Chcę podkreślić, że nie ma ryzyka, że w Polsce ktoś nie dostanie drugiej dawki szczepionki. Traktujemy to priorytetowo - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Kuczmierowski, prezes Agencji Rezerw Materiałowych.
2021-02-18, 08:30
W środę do godz. 20.00 w Polsce odnotowano najwyższą jak dotąd dzienną liczbę szczepień - 141 tys. "W sumie 1,62 mln osób otrzymało pierwszą dawkę, a 770 tys. drugą" - napisał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
Powiązany Artykuł
Dzienny rekord. Ponad 140 tys. osób przyjęło szczepienie przeciw COVID-19
- Rekord wynika z tego, że dostawa, która została dostarczona do Polski w poniedziałek rano, błyskawicznie dotarła do punktów szczepień i mogły one zacząć szczepienia od wtorku, środy "na pełnej parze" - podkreślił w Polskim Radiu 24 Michał Kuczmierowski.
Posłuchaj
Jak zaznaczył, "kluczowe jest to, aby szczepionki docierały do Polski z wyprzedzeniem, wtedy można je dobrze przygotować do dystrybucji, rozwieźć do wszystkich, zgodnie z ich zaplanowanym kalendarzem".
REKLAMA
- Od początku odkładaliśmy połowę dawek na drugie szczepienie. To było ważne w pierwszych trzech tygodniach szczepień, ponieważ gdybyśmy szczepili wszystkimi dawkami, które przyjeżdżają do Polski, to po trzech tygodniach mielibyśmy sytuację, w której wstrzymalibyśmy wszystkie szczepienia pierwszymi dawkami, bo byśmy musieli pełną pulą, która przychodzi do Polski, aplikować drugie dawki - wyjaśniał szef ARM.
Dodał, że "dzisiaj system jest ustabilizowany w taki sposób, że z każdej dostawy, która ma, powiedzmy, 360 tysięcy dawek, połowę przeznacza się na drugie dawki, a połowę na pierwsze dawki". - Dzięki temu mamy ustabilizowaną dystrybucję szczepionek - stwierdził.
- Dr Sutkowski: przez opóźnienia w dostawach szczepionek nie wykorzystujemy w pełni naszych możliwości
- Dzięki temu, że mieliśmy taki mechanizm, zbudowaliśmy bufor magazynowy, który był bardzo dobry, gdy zaczął się kryzys szczepionkowy. Nie musieliśmy zwalniać tempa szczepień - powiedział Kuczmierowski.
REKLAMA
Podkreślił również, że "w tej chwili pracuje bufor, który wypracowano na początku kryzysu z dostawami". - Z niego pobieramy dawki do szczepień drugimi dawkami i częściowo, w sytuacji kiedy były ograniczone dostawy do Polski, również pokrywaliśmy pierwsze dawki. Natomiast w tej chwili obsługujemy wszystkie zamówienia, które są na poszczególne tygodnie z bieżących dostaw do Polski. W związku z tym ten bufor jest dzisiaj minimalny, pracujemy na bieżących wydaniach - tłumaczył prezes.
Zaznaczył też, iż "nie ma ryzyka, że ktoś nie dostanie drugiej dawki szczepionki". - Traktujemy to priorytetowo - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "24 pytania-rozmowa poranka"
Prowadzący: Stanisław Janecki
Gość: Michał Kuczmierowski (prezes ARM)
Data emisji: 18.02.2021
Godzina emisji: 7.36
REKLAMA
bartos
REKLAMA