Wzrost poziomu wód na Śląsku. "W tej chwili sytuacja nie jest niepokojąca"

- Stany wód w zlewni Wisły i Odry w woj. śląskim i opolskim są obecnie w strefach niskich, przez średnie, po lokalnie wysokie. Nic jednak nie wskazuje na ryzyko wezbrania, podtopień czy tym bardziej powodzi w najbliższym czasie - oceniają przedstawiciele Wód Polskich.

2021-02-19, 09:05

Wzrost poziomu wód na Śląsku. "W tej chwili sytuacja nie jest niepokojąca"
Śląskie: przybywa wody w rzekach; przekroczone stany ostrzegawcze. Foto: shutterstock

W piątek rano w woj. śląskim stan ostrzegawczy w dwóch punktach pomiarowych - w Brynicy i Kozłowej Górze - nieznacznie przekraczała jedynie rzeka Brynica, z tendencją stabilną lub rosnącą, choć wciąż znacznie poniżej stanu alarmowego.

Hydrolodzy prognozują, że w związku ze spływem wód opadowo-roztopowych stan ostrzegawczy może w piątek przekroczyć też rzeka Pszczynka w punkcie pomiarowym Mizerów-Borki.

Prognozowany lokalny przyrost poziomu wód w rzekach regionu to efekt wzrostu temperatur i nadchodzącej odwilży oraz pojawiających się od środy opadów deszczu. Przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gliwicach uspokajają jednak, że obecnie nie ma zagrożenia podtopieniami.

Powiązany Artykuł

1200_Wisła_Forum.png
Lodołamacze kontynuują pracę na Wiśle i Odrze. W kruszeniu uczestniczy wiele jednostek

"Jesteśmy przygotowani"

- W tej chwili sytuacja nie jest niepokojąca. Zapowiadane ocieplenie nie przynosi raptownych roztopów, nie mamy też zagrożenia wezbrania zatorowego. Niemniej jednak jesteśmy przygotowani nawet na najgorszy scenariusz, który hipotetycznie założyliśmy i zwariantowaliśmy, zwłaszcza dla Odry - powiedział dyrektor gliwickiego RZGW Mirosław Kurz, cytowany w komunikacie Wód Polskich.

W skrajnym scenariuszu przyjęto nagły wzrost temperatury w Czechach oraz intensywne topnienie lodu na Odrze po czeskiej stronie granicy, połączone z ulewami w Polsce. - Ale nawet na taką, bardzo mało prawdopodobną w tej chwili sytuację, jesteśmy przygotowani. Zbiorniki w administracji RZGW w Gliwicach, w tym Buków i Racibórz, są gotowe do piętrzenia - zapewnił dyrektor.

REKLAMA

Czytaj także:

W gotowości do podjęcia działań i interwencji na rzekach jest w regionie ok. 400 pracowników Wód Polskich. Sytuacja meteorologiczna i hydrologiczna jest na bieżąco monitorowana. Na razie nic nie wskazuje na niebezpieczeństwo.

"Następstwo naturalnego stanu rzeczy"

Powiązany Artykuł

1200.jpg
Sytuacja na Wiśle. Szef MON: żołnierze i potrzebny sprzęt są w gotowości

- Szybki nurt rzek o charakterze górskim uniemożliwia zamarzanie wody na dużych odcinkach rzek, zwłaszcza Podbeskidzia. Oznacza to, że na obszarze administracji RZGW w Gliwicach nie występuje tak duże ryzyko powodzi zatorowych jak w innych regionach kraju. Jeśli miałoby się pojawić - byłoby charakterystyczne dla nizinnych rzek Opolszczyzny. I choć w czasie silnych mrozów zaobserwowano zjawiska lodowe w niektórych newralgicznych lokalizacjach, obecnie systematycznie one ustępują - podał gliwicki RZGW.

Specjaliści wskazują, iż raptowny i duży wzrost temperatury, powodujący topnienie dużych ilości śniegu, przy jednoczesnym braku możliwości wsiąkania wody do wciąż zamarzniętego gruntu, może przyczynić się lokalnie do wystąpienia stanów ostrzegawczych w zlewni Wisły i Odry - zwłaszcza na rzekach nizinnych, jak Stobrawa, Budkowiczanka czy Bogacica.

- Sytuacja pozostaje jednak pod kontrolą i nie powoduje ryzyka wezbrania. Jest następstwem naturalnego stanu rzeczy - topnienia pokrywy śnieżnej po obfitej w opady ziemie, jakiej nie notowano od kilku lat - informują Wody Polskie w Gliwicach, które w ramach ochrony przeciwpowodziowej zachowują rezerwę powodziową na wszystkich administrowanych przez tę instytucję zbiornikach.

REKLAMA

pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej