"Sprawę trzeba jak najszybciej zamknąć". Sasin zdecydowanie o nowym szefie oddziału IPN
W ubiegłym tygodniu Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu objął dr Tomasz Greniuch. Decyzja ta wzbudziła szereg kontrowersji, media przypomniały przeszłość historyka w ONR. Do sprawy w sposób zdecydowany odniósł się wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
2021-02-19, 23:26
"W IPN nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy heilowali. To oczywiste. Im szybciej ta sprawa zostanie zamknięta dymisją, tym lepiej dla Polski - podkreślił wicepremier Jacek Sasin, komentując powołanie na stanowisko p. o. dyrektora wrocławskiego IPN Tomasza Greniucha.
Powiązany Artykuł
Były działacz ONR szefem odziału IPN. Fogiel: wybór co najmniej kontrowersyjny
Kontrowersyjny szef oddziału IPN
Po tym, jak szefem wrocławskiego IPN został dr Tomasz Greniuch, media przypomniały, że w przeszłości był on działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także że wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. Przeciwko decyzji IPN zaprotestowali m.in. historycy z Uniwersytetu Wrocławskiego, a także posłowie KO.
Sprawę skomentował także wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, który stwierdził, że "pewnie byłoby mniej kontrowersyjnie, nie byłoby takich artykułów za granicą, gdyby tę funkcję powierzono komuś innemu".
W środę podczas konferencji prasowej prezes IPN Jarosław Szarek - pytany czy nie widzi niczego kontrowersyjnego w tym, że dyrektorem oddziału IPN we Wrocławiu został człowiek, który w przeszłości używał symboli nazistowskich i był liderem Obozu Narodowo-Radykalnego - przypomniał, że Greniuch "za ten czyn przeprosił i wielokrotnie, już przed laty, powiedział, że ten czyn był błędem".
REKLAMA
- "Brak dotarcia do źródeł, błędy metodologiczne". Prawnicy o książce "Dalej jest noc"
- Błędy w książce "Dalej jest noc". 80-latka walczy z historykami o pamięć stryja
Powiązany Artykuł
Facebook cenzuruje historię? Poseł PiS wystosował oficjalny list do Zuckerberga
IPN wydał komunikat
Szarek przywołał też komunikat, w którym Instytut odniósł się do zarzutów wobec Greniucha, zaznaczając, że "dotyczą jego zachowań z czasów młodości".
"Zarzuty kierowane przeciwko dr. Tomaszowi Greniuchowi dotyczą jego zachowań z czasów młodości. Wielokrotnie w ciągu ostatniej dekady przyznał, że były one błędem i przeprosił za nie" - czytamy w komunikacie IPN, w którym przypomniano też zasługi Greniucha m.in. jako szefa delegatury IPN w Opolu.
"W tym czasie dał się poznać jako dobry organizator. Zaktywizował działalność Delegatury, otworzył ją na nowe środowiska, m.in. kombatanckie i samorządowe" - podał Instytut, dodając też, że "bezpośredni zwierzchnicy zawsze z największym uznaniem wypowiadali się o jego pracy".
REKLAMA
jmo
REKLAMA