Bratobójczy pojedynek w Rzeszowie? Sobolewski: każdy scenariusz możliwy
9 maja w Rzeszowie odbędą się przedterminowe wybory prezydenckie. Wciąż nie wiadomo, czy Zjednoczona Prawica wystawi w nich jednego wspólnego kandydata. - Każdy scenariusz jest w tej chwili na stole - powiedział w Polskim Radiu 24 szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
2021-03-02, 15:42
- W tej chwili oczywiście jesteśmy w trakcie rozmów, konsultacji i nie wykluczamy żadnego scenariusza w kwestii udziału Prawa i Sprawiedliwości w wyborach na prezydenta Rzeszowa - powiedział dziś w Polskim Radiu 24 szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski zapytany o to, kto będzie kandydatem tej partii na prezydenta Rzeszowa. Ugrupowanie kierowane przez Jarosława Kaczyńskiego prowadzi obecnie w tej sprawie konsultacje z lokalnymi strukturami partii oraz organizacjami społecznymi.
Każdy forsuje własnego kandydata
W nieoficjalnych rozmowach politycy PiS przyznają, że największe szanse na uzyskanie nominacji partyjnej ma wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Koalicjanci PiS, czyli Solidarna Polska i Porozumienie forsują jednak własnych kandydatów. Partia Zbigniewa Ziobry już trzy tygodnie temu udzieliła poparcia wiceministrowi sprawiedliwości i posłowi ugrupowania Marcinowi Warchołowi. W starciu o Rzeszów nominat Solidarnej Polski mógłby liczyć też na pomoc ustępującego prezydenta miasta. Tadeusz Ferenc, ogłaszając decyzję o rezygnacji ze stanowiska, wskazał Warchoła jako swojego potencjalnego następcę. W fotelu prezydenta miasta nie widzi go jednak prezes PiS.
Powiązany Artykuł
Wstrząsający list pracowników TVN. Szefowa Discovery EMEA odpowiada
- Najważniejszą osobą w Prawie i Sprawiedliwości jest pan prezes Jarosław Kaczyński. Minister Ziobro trzy razy rozmawiał z nim o poparciu dla mnie, ale takiego poparcia pan prezes nie udzielił, więc wystartowałem jako kandydat obywatelski, niezależny - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Marcin Warchoł, który jednocześnie podkreśla, że chciałby, aby PiS udzieliło mu poparcia, odstępując od pomysłu wystawienia własnego kandydata.
REKLAMA
Drugi z koalicjantów PiS, czyli Porozumienie, zorganizował natomiast prawybory, które mają wyłonić kandydata. O nominację partii ubiegają się miejski radny Waldemar Kotula oraz wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Arkadiusz Opoń. - Nie będziemy marnować czasu. Jeżeli chcemy, żeby Rzeszów został odbity przez prawicę, to kampanię trzeba prowadzić przez cały czas, nie tylko w trakcie kampanii wyborczej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Jan Strzeżek. Wicerzecznik Porozumienia dodaje, że jednocześnie ugrupowanie pracuje nad przygotowaniem programu dla Rzeszowa.
Zwrot akcji jest możliwy?
PiS nie traci nadziei na to, że Zjednoczona Prawica wystawi wspólnego kandydata. - Do 31 marca trwa zgłaszanie komitetów wyborczych, a do 16 kwietnia kandydatów, więc gorący czas przed nami, temu nie zaprzeczam. Natomiast jaki będzie ostateczny kształt listy kandydatów? Jeszcze się dużo może zdarzyć i dzisiaj nie zamykałbym tej kwestii - mówi Krzysztof Sobolewski. - W polityce zwroty akcji są normą, dlatego każdy scenariusz jest w tej chwili na stole - dodaje. Czy w tym przypadku taki zwrot akcji jest możliwy?
Powiązany Artykuł
"Paliwo, które podtrzymuje ich przy życiu". Prof. Domański o reakcji opozycji na decyzję TSUE
- My także nie wykluczamy żadnego wariantu. Rozmawiać trzeba zawsze i jako partia, która nazywa się Porozumienie, dialog mamy wpisany w nasze "polityczne DNA". Ale w tej chwili skupiamy się na wyłonieniu naszego kandydata - mówi Jan Strzeżek. Co na to kandydat Solidarnej Polski?
- Najlepszym rozwiązaniem byłoby, żeby prawica miała jednego kandydata. Stawiam jednak pytanie, czy mam zrezygnować z moich ambitnych projektów na rzecz mojego miasta w imię interesów partyjnych? Dlatego startuję jako kandydat niezależny i obywatelski, niech wyborcy sami ocenią moje intencje. Ja nie będę rezygnował - stwierdza Marcin Warchoł.
REKLAMA
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal PolskieRadio24.pl, jeszcze w tym tygodniu ma dojść do spotkania liderów PiS i Zjednoczonej Prawicy, które ma być poświęcone między innymi wyborom prezydenckim w Rzeszowie. Zdaniem Krzysztofa Sobolewskiego ostateczną decyzję w sprawie tego, kto będzie kandydatem PiS, podejmie kierownictwo partii.
Przedterminowe wybory prezydenckie w Rzeszowie odbędą się 9 maja. Wtedy minie 90 dni od wygaszenia mandatu prezydenta miasta Tadeusza Ferenca, który złożył rezygnację 10 lutego z powodów zdrowotnych. Kandydaci w wyborach mogą być zgłaszani do 16 kwietnia.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA