Sąd podjął decyzję w sprawie aresztu dla byłego ministra Sławomira Nowaka
Sąd Apelacyjny w Warszawie nie uwzględnił zażalenia obrońcy Sławomira Nowaka na stosowany wobec niego tymczasowe aresztowanie. Decyzją sędzi Joanny Grabowskiej podejrzany o korupcję były minister transportu ma pozostać w izolacji do 16 kwietnia.
2021-03-04, 17:34
W połowie stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt stosowany wobec Sławomira Nowaka od lipca 2020 r. Decyzją sędzi Joanny Grabowskiej podejrzany o korupcję były minister transportu ma pozostać w izolacji do 16 kwietnia. W uzasadnieniu sędzia wskazała, że dowody przedstawione we wniosku przez prokuratora wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego wszystkich zarzucanych mu czynów.
Powiązany Artykuł
Piotr Nisztor ujawnił nowe informacje ws. Sławomira Nowaka. "Tajny szyfr podczas rozmów telefonicznych"
Obrona wnosiła o uchylenie środków zapobiegawczych lub orzeczenie środków wolnościowych, dlatego na decyzję sądu złożono zażalenie. Zostało ono rozpoznane 4 marca przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędzia Marzanna Piekarska-Drążek po wysłuchaniu argumentów stron zarządziła dwie godziny przerwy, po której ogłosiła, że wniosek obrony nie zasługuje na uwzględnienie. Sławomir Nowak nie został doprowadzony w czwartek do sądu odwoławczego.
Areszt
Prokurator Jan Drelewski, który prowadzi śledztwo przeciwko Nowakowi, wnosił o dalszą izolację podejrzanego, m.in. w związku z obawą matactwa i zagrożeniem surową karą, czyli do 15 lat pozbawienia wolności. Prokurator najprawdopodobniej będzie wkrótce składał wniosek o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące.
Były minister transportu przebywa w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka od lipca ubiegłego roku. Został zatrzymany w Trójmieście przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
REKLAMA
Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w tej sprawie jest "porażający" i składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także "bardzo obszernych" i "wyjątkowo szczegółowych" wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.
- Żona Sławomira Nowaka usłyszała prokuratorskie zarzuty
- Politolog: odcięcie się PO od sprawy Sławomira Nowaka będzie bardzo trudne
- "Prokuratura zebrała porażający materiał". Sławomir Nowak zostaje w areszcie
Zarzuty korupcji
Powiązany Artykuł
Potapowicz: jeśli zarzuty wobec Sławomira Nowaka się potwierdzą, będzie on musiał ponieść należytą karę
Nowak podejrzany jest obecnie o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń PAP wynika, że odpowie także za korupcję w czasie, gdy pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska.
Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych (w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych) od Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi za pośrednictwem Leszka K. Nowak miał także, według śledczych, przyjąć blisko 200 tys. zł w latach 2012-2016 od byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. za pośrednictwem "osoby trzeciej". PAP dowiedziała się, że "osoba trzecia" miała przekazywać Nowakowi co miesiąc 3,5 tys. zł od byłego prezesa Orlenu.
REKLAMA
7 stycznia prokurator rozszerzył Nowakowi zarzuty o przyjmowanie kolejnych łapówek i powoływanie się na wpływy. Zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych dotyczą przestępstw popełnionych w czasie, gdy był on szefem Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy (Ukrawtodor).
jbt
REKLAMA