"Próba taniego naśladowania Zachodu". Parafianowicz o pomyśle usunięcia powieści Sienkiewicza z listy lektur
- Debata na temat delegalizacji "W pustyni i w puszczy" trąci epigonizmem, próbą skopiowania trendów i dyskusji, które toczą się w Zachodniej Europie. One tam mają głębsze podstawy, żeby się toczyć. Tam jest kompleks polityki kolonialnej - powiedział w Polskim Radiu 24 Zbigniew Parafianowicz z "Dziennika Gazety Prawnej". Gośćmi audycji byli także Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie") i Mateusz Wyrwich ("Niedziela").
2021-03-05, 10:05
Poseł Maciej Gdula z Lewicy uważa, że książka "W pustyni i w puszczy" powinna zniknąć z listy lektur szkolnych, albo powinna być krytycznie omawiana dopiero w liceum. Według posła jest ona przesycona rasizmem. Gdula swoimi wątpliwościami dotyczącymi "W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza dzielił się w mediach i na Twitterze. Książka jest na liście lektur obowiązkowych w szkole podstawowej dla klas 4-6.
Powiązany Artykuł
Poseł Lewicy: nie ma podstaw do tego, by "W pustyni i w puszczy" zniknęło z kanonu lektur
Jacek Liziniewicz podkreślił, że Henryk Sienkiewicz tworzył w konkretnej rzeczywistości. - Mam wrażenie, że on dużo zrobił, aby lepiej postrzegano osoby czarnoskóre. Trzeba rozumieć podstawowy kontekst tej powieści. Nie rozumiem natomiast sensu jej atakowania - stwierdził dziennikarz.
Według niego atakowanie powieści za rasizm "ma taki sam sens jak atakowanie gry w szachy za to, że grę zaczynają białe figury, piony". - To idiotyczne. To trywializuje ważny społeczny problem. Polska nie miała problemów z kolonializmem ani z rasizmem - zaznaczył.
Posłuchaj
Zdaniem Zbigniewa Parafianowicza debata na temat delegalizacji "W pustyni i w puszczy" trąci "epigonizmem, próbą skopiowania trendów i dyskusji, które toczą się w Zachodniej Europie". - One tam mają głębsze podstawy, żeby się toczyć. Tam jest kompleks polityki kolonialnej - powiedział publicysta.
REKLAMA
- To co próbuje robić Maciej Gdula w kwestii "W pustyni i w puszczy" jest bardzo niebezpieczne. Można dotrzeć do kompletnego absurdu. To też próba taniego naśladowania tego, co dzieje się w Zachodniej Europie i w Stanach Zjednoczonych - dodał Parafianowicz.
W opinii Mateusza Wyrwicha inicjatywa Macieja Gduli to chęć wprowadzenia cenzury. - Jeśli spojrzymy na bolszewizm i nazizm to takie zapędy cenzorskie były wtedy obecne - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata poranka"
REKLAMA
Prowadził: Adrian Klarenbach
Goście: Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie"), Zbigniew Parafianowicz ("Dziennik Gazeta Prawna"), Mateusz Wyrwich ("Niedziela")
Data emisji: 05.03.2021
Godz. emisji: 8.35
REKLAMA
bartos
Polecane
REKLAMA