"Powinnyśmy zająć się realnymi problemami". Anna Milczanowska o zmianie definicji gwałtu
- Ja bym chciała, żeby Lewica zainteresowała się też takimi rzeczami jak sprawa pornografii wykorzystującej wizerunek kobiet, czy też sprawa prostytucji. (...) My, jako kobiety, powinnyśmy przede wszystkim zająć się realnymi problemami, m.in. dyskryminacją ze względu na macierzyństwo w miejscu pracy - mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Milczanowska (PiS), odnosząc się do projektu Lewicy, który ma zmienić definicję gwałtu i doprecyzować zasady wyrażenia zgody na seks.
2021-03-08, 17:22
Powiązany Artykuł
Senyszyn: nie ma jasnej definicji gwałtu, w praktyce niewiele kobiet zgłasza to przestępstwo
8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. W tym dniu Lewica postanowiła złożyć w Sejmie projekt ustawy zaostrzający kary za gwałt, a także zmieniający definicję gwałtu. W "Rozmowie PR24" mówiła o tym - w kontekście obchodzonego święta - poseł PiS Anna Milczanowska.
"Są ważniejsze sprawy"
Polityk PiS zwróciła uwagę na to, że przepisy dotyczące gwałtu były przez Prawo i Sprawiedliwość już analizowane w poprzednich latach i kary za to przestępstwo zostały zwiększone. Równocześnie zauważyła, że o przyszłości projektu Lewicy zadecyduje marszałek Sejmu.
- Ja bym chciała, żeby Lewica zainteresowała się też takimi rzeczami - jeśli już mówimy o tym przy międzynarodowym święcie kobiet - jak sprawa pornografii wykorzystującej wizerunek kobiet, czy też sprawa prostytucji. A tutaj w tych środowiskach feministycznych, tych takich ostro feministycznych, związanych ze Strajkiem Kobiet, w ogóle o tym się nie mówi - mówiła Anna Milczanowska.
- Siewiereniuk-Maciorowska: z braku pomysłu na rozwiązanie realnych problemów Lewica wymyśla tematy zastępcze
- Warszawa: blokada ronda Czterdziestolatka w ramach Strajku Kobiet. Policja wzywa protestujących do rozejścia się
Problem "prawdziwych praw kobiet"
Powiązany Artykuł
Prezydent Andrzej Duda: kobiety są dzisiaj liderkami praktycznie w każdej dziedzinie
Zwróciła uwagę na to, że hasło obrony praw kobiet w ostatnim czasie nie schodzi z pierwszych stron gazet, ale - za sprawą agresji Strajku Kobiet - zaczęło się ono kojarzyć z wulgaryzmami, agresją, wandalizmem, niszczeniem kościołów, mieszkań, przystanków. Zauważyła też, że środowiska walczące ostatnimi czasy na ulicach o "prawa kobiet", domagają się tak naprawdę tylko jednego - nieograniczonej aborcji.
- Czy to jest prawo kobiet? Moim zdaniem nie. My, jako kobiety, powinnyśmy przede wszystkim (...) zająć się realnymi problemami, m.in. dyskryminacją ze względu na macierzyństwo w miejscu pracy. Żeby każda kobieta, która zachodzi w ciążę, czuła się bezpiecznie, że może, przez ten okres ciąży, jeśli musi mieć spokój, być na zwolnieniu, później na urlopie macierzyńskim, żeby mogła bezpiecznie później wrócić do swojej pracy, żeby mieć łatwość dostępu do lekarzy specjalistów, do tego, żeby później, kiedy dziecko się urodzi, mieć możliwość przyznania miejsca w żłobku, w przedszkolu. O to bardzo zabiegamy - mówiła Anna Milczanowska.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Anna Milczanowska (poseł PiS)
Data emisji: 08.03.2021
Godzina emisji: 16.35
REKLAMA
PR24/jmo
REKLAMA