"Ten obraz śmierci jest wstrząsający". Malarskie przedstawienia pasji
- Pasja Chrystusa to niezwykle ważny temat w świecie obrazów chrześcijaństwa zachodniego - podkreślała w radiowej audycji Zofia Herman, historyk sztuki. Jak wielcy malarze pokazywali na przestrzeni wieków te kluczowe dla chrześcijaństwa sceny? Zapraszamy na szczególną, opartą na radiowych opowieściach, wędrówkę po kilku stacjach Męki Pańskiej.

Jacek Puciato
2025-04-17, 08:45
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Na tropie szczątków krzyża pańskiego
- W początkowych wiekach tematyka pasyjna ukazywana była w duchu triumfu nad śmiercią. Na większości przedstawień z IV czy V w. znajdziemy krzyż, wieniec jako symbol zwycięstwa, czasami narzędzia Męki i najwyżej sąd Piłata. Jednak dopiero od IX-X w. zaczynają się wyobrażenia Chrystusa, który jest martwy lub cierpiący - mówił w radiowej Dwójce prof. Jerzy Mizołek.
W kolejnych stuleciach - pod wpływem przemian w religijności - motyw pasyjny stawał się coraz bardziej zindywidualizowany, obrazy miały pomóc w głębszym, emocjonalnym, przeżywaniu ostatnich chwil życia Chrystusa. Wizerunek wcielonego Boga nabierał rysów przejmująco ludzkich.
1. Judasz i pojmanie w Ogrójcu

Powiązany Artykuł

Inny mesjasz w Nowym Testamencie. Kim był Barabasz?
Freski w kaplicy Scrovegnich w Padwie należą do najważniejszych dzieł Giotta di Bondone. Tam właśnie znajduje się malowidło przedstawiające "Pocałunek Judasza" namalowane ok. 1305 roku.
REKLAMA
- Wokół jest tumult i zamieszanie. Żołnierze, po sygnale Judasza, chcą pojmać Chrystusa, apostołowie go bronią. Ale nasz wzrok koncentruje się na dwóch centralnych postaciach. Są nieruchome, między nimi jest jednak niezwykle silna wymiana spojrzeń - opowiadała w audycji z cyklu "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek.
Jak podkreślała, Giotto - dzięki nadaniu postaciom cech indywidualnych, dzięki użyciu błękitnego, a nie złotego tła - przełamuje tradycję bizantyńską. Co do użytych przez malarza kolorów - warto również zwrócić uwagę na żółtą szatę Judasza, symbol zdrady.
Posłuchaj
REKLAMA
***
2. Biczowanie niczym sen świętego

- To bardzo tajemnicze dzieło, nie do końca wyjaśnione. Tytułowe biczowanie znajduje się na drugim planie. Motyw ten znamy z malarstwa europejskiego, lecz nieco późniejszego - mówiła dr Grażyna Bastek o tym powstałym ok. 1455 roku obrazie.
- Najbardziej ekstrawagancką interpretacją tej sceny jest ta, że nie mamy wcale do czynienia z biczowaniem Chrystusa, lecz ze snem św. Hieronima. Hieronimowi śniło się bowiem, że jest biczowany za czytanie pogańskich poetów: Wergiliusza, Horacego, Cycerona. To właśnie ci trzej poeci mają być przedstawieni na pierwszym planie obrazu – tłumaczyła dr Grażyna Bastek.
Posłuchaj
***
REKLAMA
3. Kosmiczne Ukrzyżowanie
Jeden z najbardziej intrygujących - a z pewnością najbardziej znanych - malarskich wizerunków ukrzyżowania Chrystusa powstał w czasach współczesnych. Chodzi o "Chrystusa świętego Jana od Krzyża" Salvadora Dalego, obraz z 1951 roku.
- Ten niesłychany Chrystus rozpięty jest w przestworzach. Ukrzyżowany, a jednak szybujący - nie krył swojej fascynacji tym malowidłem prof. Jerzy Miziołek. W tym obrazie, jak podkreślał, zawarty został wymiar "kosmicznego odkupienia świata". Malarz jakby przenosi fakt ukrzyżowania w inny, ponadhistoryczny wymiar. - Widzimy krzyż, ale on nie ma żadnego osadzenia, unosi się w powietrzu, to krzyż mistyczny. Ciało również jest mistyczne. To jest Chrystus, który dokonał już dzieła odkupienia - tłumaczył badacz.
Posłuchaj
***
4. Współcierpienie, czyli naśladowanie
REKLAMA

Rogier van der Weyden, wielki malarz niderlandzki, stworzył w 1. poł. XV w. poruszającą opowieść o Chrystusie zdejmowanym z krzyża: widzimy tu przejmującą rozpacz Matki Boskiej i bliskich Jezusowi osób cierpiących u Jego stóp.
– Rogier zbudował scenę narracyjną, ale ograniczoną do jednego momentu, jednej akcji. Zamknął te wszystkie postaci w iluzjonistycznej szafie. Na tym polega innowacyjność i niezwykłość tego obrazu – podkreślała w audycji "Jaki to obraz" dr Grażyna Bastek.
Co istotne, równoległy układ ciała umęczonego Chrystusa i cierpiącej Marii niesie głębokie znaczenie religijne. To podobieństwo nawiązuje zarówno do idei naśladowania Chrystusa (imitatio Christi), jak i prawdy o współcierpieniu (udziału w Zbawieniu) Jego matki.
Warto dodać, że ten poruszający obraz przeznaczony był do niewielkiej kaplicy, w której jeszcze silniej oddziaływał na wiernych.
REKLAMA
Posłuchaj
***
5. "Grób znajduje się po naszej stronie"

Ten obraz Caravaggia powstał w latach 1603-1604 na zamówienia dla kaplicy Opłakiwania w kościele Santa Maria in Vallicella w Rzymie. To istotna informacja, bo szczególna kompozycja malowidła była tworzona z myślą o tej docelowej sakralnej przestrzeni.
Włoski malarz, wykorzystując charakterystyczny dla swojej sztuki światłocień, ukazuje scenę, w której św. Jan Apostoł i św. Nikodem składają do grobu ciało martwego Chrystusa. Za nimi stoją trzy Marie: Matka Boża, Maria Kleofasowa i Maria Magdalena.
REKLAMA
- To bardzo przemyślana kompozycja - mówiła dr Grażyna Bastek. - Dół, do którego składane jest ciało, znajduje się jakby w naszej przestrzeni. To ciało ofiarowywane jest w ten sposób, jakby miało być złożone poza przestrzenią obrazu, w świecie widza, w kaplicy kościelnej.
Posłuchaj
***
6. "Nie ma takiego drugiego obrazu"

Malowidło Hansa Holbeina młodszego (stworzone w latach 1521-1522) jest szczególne z kilku powodów. Zwracają uwagę już same proporcje dzieła: 30,5 centymetra na 2 metry. Ciało uwidocznione na obrazie wydaje się naturalniej wielkości.
REKLAMA
- Chrystus jest tu nagi, ma jedynie przykryte biodra. Całe ciało jest wychudłe, zniszczone, ma ślady rozkładu - opisywała dr Grażyna Bastek. - Jest to jeden z niezwykłych, do dziś szokujących i wstrząsających obrazów śmierci. Nie umiem sobie przypomnieć żadnego innego obrazu, w którym martwy Chrystus przedstawiony byłby tak drastycznie, tak wiernie - podkreślała dr Grażyna Bastek.
Posłuchaj
Do osób, które uległy mocy tego obrazu, należał Fiodor Dostojewski. Pisarz ponoć bardzo przejął się tym wizerunkiem - żona obawiała się nawet, że Fiodor dostanie ataku epilepsji…
Wśród hipotez dotyczących przeznaczenia tego dzieła są i takie, że mógł on być przeznaczony do kaplicy grobowej. Miałby on symbolizować rzecz niezwykle trudną do wyobrażenia, wymykającą się słowom: samotność Chrystusa czekającego na zmartwychwstanie.
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA