Litwa zamyka granicę z Białorusią. Nie wyklucza uruchomienia art. 4 NATO

Premier Litwy: nie będziemy tolerować ataków hybrydowych

Ruginienė poinformowała po posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, że granica litewsko-białoruska pozostanie zamknięta. - W środę odbędzie się posiedzenie rządu. Jesteśmy gotowi podjąć decyzję o bezterminowym zamknięciu granicy z Białorusią - dodała Inga Ruginiene. Będą jednak wyjątki. Granicę będą mogli przekraczać dyplomaci i obywatele Unii Europejskiej wyjeżdżający z Białorusi. Litewski rząd rozważa też zmiany w przepisach, które wprowadzałyby surowsze kary za przemyt.

Szefowa litewskiego rządu zaznaczyła, że naruszanie przestrzeni powietrznej Litwy przez balony jest traktowane jako atak hybrydowy. - Od poniedziałku wojsko będzie stosować wszelkie dostępne środki, w tym także użycie siły, aby zestrzeliwać balony - powiedziała Inga Ruginiene. - W ten sposób wysyłamy sygnał na Białoruś, że żadne ataki hybrydowe nie będą przez nas tolerowane - dodała.

Litewskie władze rozważają konsultacje w ramach artykułu 4 NATO

Ruginienė rozważa też konsultacje ws. artykułu 4. Daje on możliwość zwołania - w ramach NATO - spotkania i rozmów, gdy "w opinii któregokolwiek państwa członkowskiego zagrożona jest jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo".

"Guardian" przypomina, że dotychczas - w historii Sojuszu - procedurę tę uruchomiono dziewięć razy. We wrześniu, w związku z incydentami naruszenia przestrzeni powietrznej przez Rosję, aktywowały ją Polska i Estonia.

Incydenty zakłócają funkcjonowanie lotniska w Wilnie

W niedzielę wieczorem po raz czwarty w ciągu tygodnia balony z kontrabandą wysłane z terytorium Białorusi zakłóciły funkcjonowanie wileńskiego lotniska. Zostało ono otwarte w poniedziałek o 4.30 nad ranem czasu lokalnego.

• Litwa zamyka granicę z Białorusią. Wstrzymany ruch lotniczy
• Wojna hybrydowa Rosji z Polską. "Rozwinęli już właściwie pełen wachlarz"
• Dwa rosyjskie samoloty naruszyły litewską przestrzeń. Poderwano myśliwce

Źródła: Polskie Radio/Kamil Zalewski/"Guardian"/łl