Holenderski frachtowiec wciąż dryfuje u wybrzeży Norwegii. Wkrótce rozpocznie się akcja ratownicza
Gdy tylko poprawią się warunki atmosferyczne na Morzu Północnym, ma rozpocząć się akcja ratowania holenderskiego statku, który od poniedziałku dryfuje u wybrzeży Norwegii - poinformowały w środę media. Na miejsce dotarli już ratownicy.
2021-04-07, 16:11
Kłopoty statku "Eemslift Hendrika", transportującego jachty, zaczęły się w poniedziałek wieczorem. Podczas sztormu ładunek zaczął się przemieszczać i na pokład wdarła się woda.
Powiązany Artykuł
Statek bez załogi dryfuje na Morzu Północnym. Jednostka może zatonąć
Załoga została ewakuowana przez norweską straż przybrzeżną i od tego czasu statek dryfuje na autopilocie. Jak informuje portal NOS, w środę do Alesund w Norwegii przybyli pracownicy holenderskiej firmy Boskalis, która ma się zająć ratowaniem statku. Na miejscu są już dwa wynajęte przez nią holowniki.
Na czym ma polegać akcja ratownicza?
Na razie warunki atmosferyczne uniemożliwiają podjęcie akcji ratowniczej. Ma się ona rozpocząć jak tylko ustabilizuje się pogoda.
Akcja ma polegać na wysadzeniu z helikoptera ratowników na pokład frachtowca i nawiązanie połączenia z holownikami. "Eemslift Hendrika" miałby być przez nie skierowany na spokojniejsze wody.
REKLAMA
Czym zajmuje się firma, która ma zająć się ratowaniem statku?
Przedsiębiorstwo Boskalis holenderska firma zajmująca się pogłębianiem i transportem ciężkiego sprzętu, która świadczy usługi związane z budową i utrzymaniem infrastruktury morskiej na arenie międzynarodowej.
Ostatnio o tej firmie stało się głośno, gdy kilka dni temu z sukcesem brała udział w przemieszczeniu kontenerowca, który zablokował Kanał Sueski.
bf
REKLAMA