80. rocznica urodzin Bobby'ego Moore'a. To on poprowadził Anglię do jedynego tytułu mistrzów świata

12 kwietnia 2021 roku przypada 80 rocznica urodzin Bobby'ego Moore'a. Mistrza świata z 1966. Był najlepszym stoperem w historii Anglii. Włodzimierz Lubański znacząco przyczynił się do zakończenia kariery reprezentacyjnej Moore’a. Brytyjczyk zmarł w 1993 roku po bardzo ciężkiej chorobie.

2021-04-12, 05:00

80. rocznica urodzin Bobby'ego Moore'a. To on poprowadził Anglię do jedynego tytułu mistrzów świata
  • Przyszedł na świat w czasie niemieckich nalotów na rodzinne miasto
  • Jego piłkarskie serce biło jak „Młot”
  • Dopiero po zakończeniu kariery piłkarskiej świat dowiedział się, że bardzo poważnie zachorował w 1963 roku
  • Najlepszy obrońca w dziejach angielskiej piłki nożnej odebrał z rąk królowej Elżbiety II statuetkę Złotej Nike
  • Zmarł w 1993 pokonany przez chorobę nowotworową

12 kwietnia 1941 rok, 80 lat temu

W tym dniu przyszedł na świat Bobby Moore. Był to czas, kiedy Niemcy rozpętali II wojnę światową. Okoliczności urodzin małego Boba były bardzo dramatyczne. Dzień po wyjściu ze szpitala, został przewieziony, wraz z mamą, Doris, do domu w Barking. To jedna ze wschodnich dzielnic aglomeracji Londynu. Stolicy Wielkiej Brytanii.

- Tej nocy miał miejsce bardzo ciężki nalot bombowy. Eksplozja w sąsiedztwie zniszczyła sufity i wysadziła okna. Babcia oraz tata Boba położyli się na dziecku i Doris, aby chronić ich przed obrażeniami - wspominała ciocia Moore’a, Ena Herbert, na spartacus-educational.com.

Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Młody Moore zainteresował się piłką nożną, jak większość jego rówieśników

W odbudowywanym po zniszczeniach wojennych Londynie, dzieci nie bardzo miały co robić.  Dorośli byli zajęci swoimi sprawami. Chłopcy biegali, całymi dniami po ulicach, za szmacianymi futbolówkami.

REKLAMA

Tak, wyjątkowo skromnie, wspominał Moore, początki kariery piłkarskiej, na spartacus-educational.com:

- Byłem zwyczajny (…) Nie miałem nic. Wszyscy wokół byli graczami z niewiarygodnymi umiejętnościami. Byli w tym samym wieku co ja i patrzyłem na nich i żałowałem, że nie jestem tak dobry, tak zręczny jak oni.

Został zauważony przez skautów jednego z londyńskich klubów

Gdy miał piętnaście lat został zaproszony na testy do West Ham United. Wypadł na tyle dobrze, że został w klubie przez kolejne 18 sezonów. Zadebiutował w pierwszej drużynie po dwóch latach. Stał się podstawowym graczem obrony „Młotów”. Po czterech kolejnych został wybrany na kapitana. Piastował tę funkcję przez ponad dziesięć sezonów. Największy sukces z zespołem osiągnął w 1964 roku. Wywalczyli Puchar Anglii, pokonując w finale Preston North End 3:2. Konsekwencją tego zwycięstwa był start weuropejskim Pucharze Zdobywców Pucharów. Jako drugi klub, w historii angielskiej piłki nożnej, zdobyli europejskie trofeum. Pokonali na Wembleyniemeickie TSV 1860 Monachium 2:0.

Tak wspominał Moore, atmosferę po największym tryumfie w historii West Ham United, w rozmowie z Jeffem Powellem na kartach jego książki ”Bobby Moore: Życie i czas sportowego herosa”:

REKLAMA

- To była prawdopodobnie jedna z najwspanialszych nocy (…) puby były przepełnione i wszędzie słyszało się hymn West Hamu. To była noc, którą trzeba było dobrze wspominać. Wszyscy myśleli, że to był jeden z najlepszych meczów piłki nożnej, jaki kiedykolwiek widzieli.

W klubie rozegrał 544 spotkania, w których zdobył 24 gole. Później przez trzy lata grał w Fulham.

Karierę zakończył w klubach amerykańskich: San Antonio Thunder i Seattle Sounders, w 1978.

Kilka lat po zakończeniu kariery opowiedział o swojej wielkiej traumie z 1962 roku

Dwa lata przed największymi sukcesami klubowymi, Bobby zmagał się z poważnym bólem w pachwinie. Lekarze klubowi bagatelizowali sprawę, twierdząc, że to uraz zmęczeniowy. Jak utrzymywali, sam powinien zaniknąć. Ale ból był coraz większy.

REKLAMA

- Nie możesz dłużej tego ignorować. Musisz iść do lekarza. Musisz to w końcu wyjaśnić - wspominała skierowane do Bobby’ego słowa, jego żona Tina, na gq-magazine.co.uk.

Diagnoza była przerażająca. Rak jądra. Natychmiast zostało usunięte. Na szczęście nowotwór nie miał żadnych przerzutów. Moore pauzował tylko trzy miesiące. Jedyną konsekwencją operacji była bezsenność, z którą walczył do końca życia. O prawdziwych powodach swojej przerwy w grze, w tamtym czasie, poinformował dopiero długo po zakończeniu kariery.

Era Sir Alfa Ramseya

W 1962 selekcjonerem drużyny narodowej został Alf Ramsey. Postanowił oprzeć reprezentację Anglii na młodych, zdolnych zawodnikach. Wybór padł na 22 letniego obrońcę, Moora. W tym samym roku zespól z Wysp Brytyjskich wyjechał na mistrzostwa świata do Chile. Furory nie zrobili. Odpadli w ćwierćfinale po przegranej z późniejszym czempionem globu, Brazylią, 1:3.Selekcjoner postanowił wybrać nowego kapitana. Powierzył tę zaszczytną funkcję Bobby’emu.

- Alf uczynił go kapitanem w wieku 23 lat i nie było sprzeciwu, ponieważ kiedy Alf podjął decyzję, było to zazwyczaj całkiem rozsądne posunięcie - wspominał kolega z drużyny, Ray Wilson.

REKLAMA

Moore poprowadził reprezentację, do największego sukcesu w historii angielskiej piłki nożnej. Jedynego tytułu mistrza świata. 30 lipca 1966 roku, w rozgrywanym na Wembley w Londynie, finale, synowie Albionu pokonali po dogrywce 4:2 Republikę Federalną Niemiec. Kapitan odebrał, z rąk Królowej Elżbiety II, statuetkę Złotej Nike.

- Nie wygralibyśmy Pucharu Świata, gdyby Bobby Moore nie był naszym kapitanem - powiedział po meczu Ramsey.

Dwa lata później świętowali brązowy medal mistrzostw Europy. W 1970 na mistrzostwach świata odpadli w ćwierćfinale, po zakończonej dogrywką potyczce z RFN, przegrywając 2:3.

„Polski” koniec reprezentacyjnej przygody Moore’a

6 czerwca 1973 roku, w Chorzowie odbył się mecz Polska - Anglia w eliminacjach do mistrzostw świata w Niemczech. Po wyjątkowo pięknym meczu wygraliśmy 2:0. Bohaterem został Włodzimierz Lubański. Strzelił drugą bramkę, w 47 minucie, po ograniu w dziecinny sposób właśnie Bobby’ego.

REKLAMA

„Krótko po przerwie odebrał piłkę Moore’owi i w sytuacji sam na sam nie dał szans Peterowi Shiltonowi. Ta wpadka mocno podkopała zaufanie trenera Alfa Ramseya do rutynowanego obrońcy i była początkiem końca jego reprezentacyjnej kariery” opisano w relacji z tego spotkania na laczynaspilka.pl.

To był praktycznie koniec gry Bobby’ego w barwach narodowych. Ostatni jego mecz to przegrany w Londynie 0:1 pojedynek z Włochami w dniu 14 listopada 1973 roku. Miało on miejsce już po „zwycięskim” remisie Polski na Wembley, dającym nam, a nie Anglikom, awans do czempionatu globu. Bobby Moore rozegrał 108 spotkań w drużynie narodowej. Strzelił w nich dwie bramki.

Zmarł w 1993 roku na raka jelita grubego

- Moore był zdecydowanie większą osobowością niż to, co pokazał na boisku - donosił "The Observer".

Przed stadionem Wembley stoi pomnik poświęcony najlepszemu obrońcy w historii angielskiej piłki nożnej.

REKLAMA

„Fotografowie mieli tendencję do fotografowania Bobby'ego od dołu, na tle błękitnego nieba, aby podkreślić jego heroiczny status. Bobby Moore był największym bohaterem angielskiego futbolu” obwieszczono na gq-magazine.co.uk.

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej