Marek Pęk: marszałek Senatu stosuje obstrukcję we własnej sprawie

Prawo i Sprawiedliwość krytykuje decyzję Senatu o odesłaniu do uzupełnienia wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi izby Tomaszowi Grodzkiemu. - Marszałek Senatu stosuje obstrukcję we własnej sprawie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl wicemarszałek Marek Pęk z PiS. 

2021-04-14, 17:00

Marek Pęk: marszałek Senatu stosuje obstrukcję we własnej sprawie

Zdaniem senackich prawników wniosek prokuratury zawiera dwie wady formalnoprawne, które sprawiają, że w obecnym kształcie nie nadaje się do rozpatrzenia. Po pierwsze zwracają oni uwagę na to, że uzasadnienie zawiera opis czynów, co do których prokurator nie wnosi o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora do odpowiedzialności. Poza tym w ich ocenie uzasadnienie i treść żądania zawarte w przesłanym wniosku są niespójne. Senaccy prawnicy podkreślają, że wymaga to odpowiedniego skorygowania. Senat oczekuje poprawienia wniosku w terminie 14 dni.  

Senator Pęk: marszałek gra na czas

- To decyzja pana marszałka Grodzkiego. On występuje jako sędzia we własnej sprawie. Niezależnie od tego, czy formalnie ta decyzja jest podejmowana przez biuro spraw senatorskich, wniosek dotyczy marszałka izby, który ma w Senacie ogromną władzę - uważa wicemarszałek izby Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości. Senator PiS mówi, że jest zdziwiony decyzją Senatu. 

Powiązany Artykuł

1200_Andzel_PR1.jpg
Sprawa Nowaka. Andzel: żadna elita nie może być chroniona przez sądy

- Minęły już ponad 3 tygodnie od tego, jak wniosek wpłynął do Senatu. Taki brak formalny, jeśli istnieje, to powinien zostać wyłapany pierwszego dnia. Poza tym nie trzeba zwracać wniosku do prokuratury, wystarczyło poprosić o pełnomocnictwo - stwierdza rozmówca portalu PolskieRadio24.pl. 

W jego ocenie są to celowe działania, które mają opóźnić rozpatrywanie wniosku prokuratury w Senacie. - To szukanie dziury w całym, zabawa w kotka i myszkę, gra na czas. Senacka większość specjalizuje się w obstrukcji, więc podejrzewam, że to nie będzie ostatnia tego typu decyzja - mówi senator PiS-u. - Najistotniejsze jest ocena merytoryczna tego wniosku, której dokonają senatorowie. Powinni jej dokonać niezwłocznie, również dla dobra całego Senatu - dodaje. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

sławomir nowak pap 1200 .jpg
"Przez lata nosił teczkę Tuska, a w niej miał zaplecze kadrowe". Formela przypomniał karierę Nowaka

Marszałek Senatu: wyłączyłem się ze sprawy

Marszałek Senatu zapewnia, że nie ma ze sprawą nic wspólnego. - Zgodnie z zapowiedzią wyłączyłem się z tego. Ten wniosek podpisał pan marszałek Bogdan Borusewicz. On jest do poprawienia i do uzupełnienia, bo to jest etap oceny formalnoprawnej. Tam znaleziono jakieś uchybienia, ale to jest cały komentarz na ten temat z mojej strony, bo - tak jak powiedziałem - staram się z tego jak najmocniej wyłączyć - mówił Tomasz Grodzki podczas briefingu, na którym został zapytany o wspomniany wniosek. 

Prawo i Sprawiedliwość podtrzymuje stanowisko sprzed 3 tygodni i wzywa marszałka Senatu do rezygnacji z mandatu senatora. - Przecięłoby to wszelkiego rodzaju podejrzenia, spekulacje na temat tego, że występuje jako sędzia we własnej sprawie i próbuje stosować obstrukcję - tłumaczy Marek Pęk. Wicemarszałek Senatu wyjaśnia, że obecna postawa Tomasza Grodzkiego wzbudza wątpliwości.

Powiązany Artykuł

1200 nycz.jpg
Kard. Nycz opuścił szpital. "Najbliższy czas poświęci na rehabilitację"

Prokuratura chce postawić cztery zarzuty

- Takie postępowanie rzuca cień na przekonanie medialne o absolutnej nieadekwatności zarzutów. Jeśli pan marszałek jest przekonany o swoje niewinności, to powinien stanąć przed niezawisłym sądem i pozwolić mu zdecydować, tak jak odbywa się to w przypadku każdego obywatela - stwierdza senator PiS-u. 

Wniosek prokuratury dotyczy "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgi Klatki Piersiowej". Prokuratura zamierza postawić Tomaszowi Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych - w latach 2006, 2009 i 2012 roku.

REKLAMA

- Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej