El. MŚ piłkarek ręcznych: remis biało-czerwonych w Austrii. Kwestia awansu rozstrzygnie się w Markach

Polska zremisowała w Maria Enzersdorf pod Wiedniem z Austrią 29:29 (13:13) w pierwszym spotkaniu barażowym o awans do mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Rewanż we wtorek w Markach pod Warszawą (godz. 18).

2021-04-16, 21:40

El. MŚ piłkarek ręcznych: remis biało-czerwonych w Austrii. Kwestia awansu rozstrzygnie się w Markach
Oktawia Płomińska rzuciła cztery bramki dla polskiej drużyny . Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Bardzo wyrównany mecz, po którym sprawa awansu pozostaje otwarta.

Oba zespoły grały falami - po okresie dobrej gry następował zastój, w trakcie którego rywalki odrabiały straty. W pierwszej połowie żadnej ze stron nie udało się odejść na więcej niż dwa trafienia, w drugiej przewaga jednej lub drugiej ekipy dochodziła momentami do trzech bramek, ale szybko była niwelowana.

Za dużo błędów 

Na końcowy wynik spory wpływ miała też liczba technicznych błędów popełnionych przez Polki po przerwie. W całej pierwszej odsłonie popełniły ich zaledwie cztery, podczas gdy już w pierwszym kwadransie drugiej zaliczyły pięć wpadek.

Powiązany Artykuł

Kudłacz Gloc 1200.jpg
El. MŚ piłkarek ręcznych: znamy ostateczny skład biało-czerwonych na mecz z Austrią

Norweski selekcjoner biało-czerwonych mocno rotował składem.

M.in. na boisku pojawiły się wszystkie trzy bramkarki - bardzo dobrze spisująca się w pierwszej połowie Adrianna Płaczek, solidnie grająca po przerwie Monika Maliczkiewicz, a także Weronika Gawlik, która pojawiła się tylko na chwilę, ale za to obroniła karnego egzekwowanego przez najbardziej znaną zawodniczkę drużyny gospodarzy Sonję Frey.

Posłuchaj

Zdaniem rozgrywającej Karoliny Kudłacz-Gloc remis to dobry rezultat przed rewanżem. (IAR) 0:12
+
Dodaj do playlisty

 

Jednak największe zagrożenie dla Polek stanowiła zdobywczyni ośmiu goli Nina Neidhart. Z kolei Austriaczki najwięcej kłopotów miały z Natalią Nosek - sześć bramek.

W pierwszej części ekipa gości długo nie mogła objąć prowadzenia - po udanych interwencjach Płaczek jej koleżankom nie udawało się wykończyć akcji w ataku golem. To zasługa m.in. dobrze dysponowanej bramkarki Petry Blazek. Dopiero w 17. minucie na 7:7 wyrównała wyróżniająca się Aneta Łabuda, a chwilę potem trafienie zaliczyła Oktawia Płomińska i Polki po raz pierwszy wygrywały.

Do szatni biało-czerwone mogły schodzić z dwubramkową przewagą, ale w ostatniej akcji zgubiły piłkę i niemal równo z końcową syreną rywalki wyrównały na 13:13.

Nie utrzymały przewagi 

Zaraz po przerwie podopieczne Arne Senstada zaliczyły chyba najlepszy okres gry i już po czterech minutach prowadziły 17:14.

Posłuchaj

Rozgrywająca Kinga Achruk zwróciła uwagę na skuteczną grę w obronie polskiej drużyny pod koniec meczu. (IAR) 0:12
+
Dodaj do playlisty

 

Potem jednak zaczęły coraz częściej się mylić i tracić w prosty sposób piłkę, co zmusiło trenera do wzięcia czasu dla drużyny, w trakcie którego udzielił wyjątkowo ostrej reprymendy swoim zawodniczkom. Niewiele to pomogło i w 42. minucie znów był remis 20:20, a pięć minut później to ekipa gości przegrywała 21:24. Jednak w odpowiedzi zebrała się w sobie i po trzech z rzędu trafieniach ponownie był remis.

Przez dziesięć końcowych minut spotkania toczyła się walka bramka za bramkę i ostatecznie żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Austria - Polska 29:29 (13:13)

Austria: Lena Ivancok, Katja Rauter, Petra Blazek - Katarina Pandza 5, Sonja Frey 5, Johanna Schindler, Patricia Kovacs 1, Claudia Wess 4, Johanna Reichert 3, Kristina Dramac, Stefanie Kaiser, Klara Schlegel 1, Adriana Marksteiner, Nina Neidhart 8, Josefine Huber 2.

Polska: Monika Maliczkiewicz, Adrianna Płaczek, Weronika Gawlik - Aleksandra Zimny 4, Oktawia Płomińska 4, Aneta Łabuda 4, Sylwia Matuszczyk, Karolina Kudłacz-Gloc 2, Adrianna Górna 1, Natalia Nosek 6, Karolina Kochaniak 1, Joanna Szarawaga 4, Patrycja Świerżewska, Kinga Achruk, Romana Roszak 2, Dagmara Nocuń 1.

Kary: Austria - 4; Polska - 10 min.

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej