Wartość kredytów dla mikrofirm najniższa od 5 lat. Banki ograniczają ryzyko
Wartość kredytów udzielonych mikroprzedsiębiorcom w 2020 r. wyniosła 17,33 mld zł i jest najniższa od pięciu lat. W konsekwencji spadła wartość portfela kredytowego mikroprzedsiębiorców, który wyniósł na koniec ubiegłego roku 73,03 mld zł – wynika z danych BIK.
2021-04-20, 10:57
Jak podało Biuro Informacji Kredytowej, wartość udzielonych kredytów bankowych w całym 2020 r. wyniosła 17,33 mld zł, co oznacza spadek o 26,5 proc. w relacji do roku 2019. Wynik ten jest najniższy od pięciu lat, odkąd akcja kredytowa tylko pięła się w górę.
Od 2015 r. regularnie przyrastał też portfel kredytów udzielanych mikrofirmom. Na początku 2016 r. wynosił on 46,7 mld zł i rósł stopniowo, osiągając na koniec 2019 r. rekordową wartość 74,8 mld zł.
Z pomocą ruszyły tarcze osłonowe
Powiązany Artykuł
Będzie dodatkowe wsparcie dla firm będących w trudnej sytuacji z powodu pandemii
Według BIK teraz ten portfel wart jest 73,03 mld, co oznacza koncentrację kredytobiorców firmowych raczej na spłacaniu swoich rat niż zaciąganiu nowych zobowiązań. Z danych na koniec 2020 r. wynika, że portfel wszystkich spłacanych kredytów przez właścicieli mikrofirm spadł o 1,8 mld zł rok do roku.
BIK wskazuje, że w obliczu pandemii, która z powodu zamrożenia wielu obszarów gospodarki zagroziła utrzymaniu płynności finansowej firm, z pomocą ruszyły tarcze osłonowe (Tarcze Finansowe PFR 1.0 i 2.0). Pomoc dla firm dotkniętych pandemią zaoferowały także banki, umożliwiając skorzystanie z możliwości zawieszenia spłaty rat kredytu – moratoria kredytowe, powszechnie zwane "wakacjami kredytowymi".
REKLAMA
Na 534 tys. mikrofirm w Polsce posiadających kredyty, 68 tys. skorzystało z moratoriów bankowych na kwotę 29,7 mld zł. Według stanu na 19 kwietnia 2021 do bazy BIK zaraportowano umowne wakacje kredytowe dla przedsiębiorstw w liczbie 7,1 tys. kredytów na kwotę 5,8 mld zł. W porównaniu do stanu na 12 kwietnia liczba rachunków objętych wakacjami kredytowymi spadła o 219, a kwota o 68 mln zł.
Ostrożne podejście do nowych wniosków
Zdaniem analityków, skorzystanie z instrumentów pomocowych pozwoliło złapać oddech wielu przedsiębiorcom oraz przetrwać trudny czas dla biznesu, ale przedsiębiorcy zaciągają znacząco mniej kredytów na finansowanie swojej działalności gospodarczej. Główny analityk BIK Waldemar Rogowski wskazuje, że z perspektywy banków niską akcję kredytową można tłumaczyć ostrożnym podejściem do rozpatrywania nowych wniosków o kredyt.
– Dla bankowców kluczowe znaczenie ma dbałość o ograniczanie ryzyka w procesie kredytowym. Warto zaznaczyć, że poziom szkodowości kredytów, mikroprzedsiębiorców, w porównaniu z kredytami mieszkaniowymi czy ratalnymi osób prywatnych jest dużo wyższy – wynosi ponad 16 proc. – podkreśla prof. Waldemar Rogowski.
Mikroprzedsiębiorca nie mógł zwiększać zadłużenia
Jeśli chodzi o sytuację małego biznesu to – jak podkreśla ekspert – lockdown właściwie wyłączył z działalności część branż, jak chociażby gastronomię, hotelarstwo czy turystykę.
REKLAMA
– Co więcej, w momencie korzystania z moratorium umownego, mikroprzedsiębiorca nie mógł zwiększać zadłużenia. Dlatego, z pewnością również obecnie, w trzeciej fali pandemii, bankowcy dokładnie przyglądają się jakości zobowiązań spłacanych zwłaszcza przez tych kredytobiorców, którzy powrócili do regularnej spłaty po zakończeniu moratoriów oraz w branżach najbardziej dotkniętych przez pandemię – zauważa analityk.
PolskieRadio24.pl, PAP, DoS
REKLAMA