Album "ABBA". Sukces zwycięzców Eurowizji
21 kwietnia 1975 roku ukazał się trzeci album szwedzkiego zespołu Abba. Znalazły się na nim między innymi takie przeboje jak "Mamma Mia" czy "SOS", do dzisiaj żywo obecne w popkulturze.
2022-04-21, 05:25
Zespół ze Szwecji
Członkowie przyszłego zespołu Abba jeszcze przed założeniem grupy aktywnie występowali na scenie. Poznali się podczas spotkania towarzyskiego. To właśnie muzyka połączyła ich. ‒ Zaczęliśmy w 1971 roku. Przedtem Frida śpiewała sama, Agnetha też była solistką. Ja grałem w grupie rockowej, zaś Björn w zespole folk. Spotkaliśmy się siedem lub osiem lat temu i zakochaliśmy się w sobie wszyscy czworo ‒ opowiadał Benny Andersson w rozmowie z Marią Szabłowską. Wywiad był przeprowadzony z okazji otrzymania przez grupę Złotej Płyty od Polskich Nagrań w 1976 roku.
Posłuchaj
Nazwa zespołu powstała z połączenia inicjałów muzyków: Anni-Frid Lyngstad, Bennyiego Anderssona, Björna Ulvaeusa i Agnethy Fältskog. Pierwszym poważnym sukcesem Abby było wydanie w marcu 1972 roku singla "She's My Kind of Girl".
Eurowizja '74
Pod koniec 1973 roku zespół został zaproszony przez szwedzką telewizję do współpracy nad utworem na nadchodzący 19. Konkurs Piosenki Eurowizji. Menadżer zespołu uznał, że zarówno krajowe eliminacje, jak i sam konkurs będą dobrym pomysłem na osiągnięcie przez Abbę sukcesu na rynku muzycznym. Nie pomylił się. Spośród wielu kompozycji wybrano "Waterloo", energiczny utwór w stylu glam rocka. Piosenka, zdobywając 24 punkty, wygrała finał konkursu.
Singiel "Waterloo" przyniósł zespołowi międzynarodową rozpoznawalność i trafił na czołowe miejsca na listach przebojów w wielu krajach. Piosenka dotarła także do szóstego miejsca notowania "Billboard Hot 100" w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu Abba miała możliwość odbycia trasy koncertowej poza granicami Europy oraz wydania albumu. To właśnie płyta "Waterloo" z 1974 roku bezpośrednio poprzedza wydaną rok później "ABBĘ".
REKLAMA
Ponowny sukces
W 1975 roku najbardziej znany szwedzki zespół wydał swój trzeci album "ABBA". Pierwszym utworem promującym płytę był "I Do, I Do, I Do, I Do, I Do", który znalazł się na szczycie list przebojów w Australii. Drugim singlem albumu "ABBA" był "S.O.S", który powtórzył sukces wcześniejszego utworu. Dotarł do 6. miejsca zestawienia przebojów w Szwecji, natomiast w Niemczech i Austrii był na samej górze zestawień. Sukces płyty przypieczętował kolejny utwór ‒ "Mamma Mia". W styczniu 1976 roku singel dotarł do 10. miejsca amerykańskiej listy "World Record Top 100 Singles" oraz do 15. miejsca na liście "Billboard Hot 100".
Album przyniósł zespołowi jeszcze większą popularność. Szwedzki zespół otrzymał za niego nagrodę od wytwórni BMI za jeden z najczęściej granych utworów w amerykańskich stacjach radiowych w 1975 roku. Album znalazł się również na 174. miejscu listy "Billboard 200".
Album "ABBA" w formie CD został po raz pierwszy wydany w Japonii w 1986 roku, z alternatywnym miksem "Man in the Middle", którego nie można znaleźć na żadnym późniejszym tłoczeniu.
Abba w Polsce
W 1976 roku zespół wydał swój czwarty album studyjny "Arrival", uznawany za ich najlepszy krążek. To właśnie z niego pochodzą największe hity Abby, takie jak "Dancing Queen" czy "Money, Money, Money". Po międzynarodowym sukcesie w tym samym roku zespół przyjechał do Polski, by nagrać koncert dla "Studia 2", programu Telewizji Polskiej. Emisja materiału zgromadziła prze telewizorami ogromną publiczność.
REKLAMA
Przy okazji wizyty w Polsce zespół udzielił Marii Szabłowskiej wywiadu, w którym zdradził kulisy swojej pracy. ‒ Muzyka jest naszym zawodem i naszą przyjemnością, ale to też zwyczajna praca od 9 do 17. Siedzimy razem, gramy i śpiewamy miesiącami.
Członkowie Abby opowiadali, że nie istnieje przepis na przebój. Jeśli piosenka podoba się zespołowi, to jest szansa, że spodoba się również fanom. Muzycy ze Szwecji w rozmowie z Marią Szabłowską opowiadali także tym, co jest dla nich najważniejsze w procesie tworzenia. ‒ Słowa muszą pasować do muzyki, opowiadać jakąś historię. Powinny być możliwie najlepsze, ale nie są najważniejsze. Najważniejsza jest muzyka, dobre melodie nigdy nie umierają ‒ mówił zespół Abba w wywiadzie z 1976 roku.
WP
REKLAMA