Rosyjskie ćwiczenia wojskowe na zaanektowanym Krymie. Uczestniczy w nich zaufany człowiek Putina
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przybył w czwartek na zaanektowany w 2014 roku przez Rosję ukraiński Krym. Na półwyspie rosyjskie siły zbrojne przeprowadzą tego dnia duże ćwiczenia oddziałów Południowego Okręgu Wojskowego i wojsk powietrznodesantowych. Jak podała agencja RIA Novosti będzie to główny etap ćwiczeń odbywających się w ramach niezapowiedzianego sprawdzianu gotowości bojowej armii.
2021-04-22, 11:40
Szojgu lecąc śmigłowcem dokonał przeglądu rejonów dyslokacji wojsk i sprzętu oraz sprawdził gotowość grupy morskiej i lądowej do ćwiczeń. Wysłuchał też raportu dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego generała Aleksandra Dwornikowa.
Główny etap ćwiczeń - według wojskowych służb prasowych - odbędzie się w czwartek na poligonie Opuk, leżącym 40 km od Kerczu. Wojska uczestniczące w manewrach zostały już przerzucone do punktów koncentracji. Są to okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, część sił rosyjskiej Floty Kaspijskiej, siły piechoty morskiej, wojsk obrony wybrzeża i obrony przeciwlotniczej.
Ćwiczenia coraz bliżej Donbasu
Powiązany Artykuł
Dr Szymon Kardaś: Rosjanie bardzo chcieliby odzyskać Ukrainę dla swoich wpływów gospodarczych i politycznych
Od drugiego tygodnia kwietnia Rosja rozpoczęła kierowanie na Morze Czarne swych jednostek desantowych i artyleryjskich wchodzących w skład Flotylli Kaspijskiej. Uzasadniała to planowanymi sprawdzianami sił zbrojnych. Niemniej, działania te zbiegły się z koncentrowaniem sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą i nasileniem starć pomiędzy armią ukraińską i prorosyjskimi separatystami w Donbasie.
Obserwatorzy oceniają, że trwające ćwiczenia są największymi ruchami wojsk na terytorium anektowanego Krymu w okresie po rozpadzie ZSRR. Ponad 20 okrętów wojennych Rosji znajduje się na Morzu Czarnym, a na Krym przerzucono pół setki samolotów Południowego Okręgu Wojskowego - myśliwców, bombowców i samolotów szturmowych.
REKLAMA
- Polityka zagraniczna Putina. Prof. Grochmalski: to już otwarta wojna z Europą
- "Jeśli trzeba będzie podjąć decyzję dot. Polski, prezydent rozważy zwołanie RBN". Soloch o sytuacji na Ukrainie
W komunikacie zapowiadającym wspólne manewry lotnictwa i floty podano, że samoloty przećwiczą odpalanie pocisków przeciwko celom morskim, loty w trudnych warunkach pogodowych i na maksymalnie niskich wysokościach nad wodą. Siły powietrzne będą też ćwiczyć wsparcie ofensywnych grup okrętów i będą działać jako element "ofensywnych kompleksów zwiadowczych podczas zapewniania bezpieczeństwa na wodach Morza Czarnego".
Rosja w ostatnich dniach ograniczyła żeglugę w rejonach wzdłuż wybrzeży Krymu, które uważa za swoje wody terytorialne i wprowadziła ograniczenia lotów nad częścią półwyspu i Morza Czarnego.
Koncentracja sił przy granicy z Ukrainą
Powiązany Artykuł
Amerykańskie media: zdjęcia satelitarne pokazują jeszcze większą koncentrację sił Rosji przy granicy z Ukrainą
Ze zdjęć satelitarnych wynika, że w ciągu ostatnich tygodni Rosja zbudowała na Krymie wielki prowizoryczny obóz wojskowy - oceniał niedawno niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Obóz powstał koło miejscowości Marfiwka w pobliżu Kerczu. Zdjęcia pokazują, że choć jeszcze 15 marca miejsce było puste, niecały miesiąc później stało tam ponad 1000 wojskowych pojazdów i zbudowano tymczasowe koszary. Dodatkowo w pobliżu powstał mniejszy obóz.
REKLAMA
Rosja skoncentrowała też siły przy granicy z Ukrainą w rejonie, który nie granicy z terenami Donbasu opanowanymi przez separatystów, jak obwód woroneski na południu Rosji. Ten region graniczy z częścią obwodu ługańskiego, nad którą Kijów zachowuje kontrolę. Stawia to pod znakiem zapytania uzasadnienie koncentracji wojsk ewentualną potrzebą wsparcia separatystów w razie ofensywy armii ukraińskiej.
- Doroczne orędzie Władimira Putina. Konończuk: przedwyborczy wiec
- Możliwe spotkanie Putina z Bidenem. Parys: Rosja chce rozmawiać z USA o podziale świata na strefy wpływów
Według USA i NATO, koncentracja wojsk rosyjskich jest największa od czasu inwazji z 2014 roku, a wokół Ukrainy może być zgromadzonych już ponad 50 tys. żołnierzy.
st
REKLAMA
REKLAMA