Rosja wycofuje wojska. Grzywaczewski: to jeszcze nic nie oznacza
- Uważam, że jest to stara sprawdzona taktyka rosyjska - trochę do przodu, trochę do tyłu, czyli eskalujemy napięcie, potem je redukujemy, a później eskalujemy - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz, autor książek o sprawach wschodnioeuropejskich.
2021-04-22, 17:58
Siergiej Szojgu polecił w czwartek, by siły dwóch okręgów wojskowych, Południowego i Zachodniego, powróciły na miejsca stałej dyslokacji. Minister obrony Rosji mówił o tym na zaanektowanym Krymie, gdzie trwają ćwiczenia z udziałem 10 tysięcy żołnierzy.
Powiązany Artykuł

Koncentracja wojsk przy granicy z Ukrainą. Gen. Skrzypczak: Putin od dawna chciał rozwiązać ten problem
- Chodzi o to, żeby pogłębiać chaos i utrudniać przewidywanie przez przeciwnika, w tym przypadku jest to szeroko rozumiany Zachód, kolejnych zagrań ze strony Kremla. Przestrzegałbym przed huraoptymizmem i powiedzeniem: "o świetnie, Rosjanie jednak się ugięli pod presją Zachodu, tym razem wychodzimy z tego kryzysu zwycięsko". (...) Myślę, że warto patrzeć na cały ten kryzys wokół Ukrainy w zdecydowanie szerszym spektrum obejmującym również Czechy. Tutaj rzeczywiście postawa naszego południowego sąsiada jest niezwykle twarda. Praga zdecydowała o wydaleniu kolejnych dyplomatów, pracowników ambasady rosyjskiej. To już prawdziwe dyplomatyczne trzęsienie ziemi - ocenił Grzywaczewski.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz, autor książek o sprawach wschodnioeuropejskich)
REKLAMA
Data emisji: 22.04.2021
Godz. emisji: 16.49
kmp
REKLAMA