"Lekceważą prawa konstytucyjne". Giuliani oskarża władze federalne o podwójne standardy
Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku i osobisty prawnik Donalda Trumpa, oskarżył w środę władze federalne o niosące znamiona korupcji podwójne standardy. Była to reakcja na przeprowadzone tego dnia rewizje jego domu i biura.
2021-04-29, 05:40
W oświadczeniu wydanym za pośrednictwem swojego adwokata Giuliani oskarżył władze federalne o podwójne standardy. Jak argumentował, Departament Sprawiedliwości lekceważy prawa konstytucyjne każdego, kto angażował się w sprawy lub był prawnym obrońcą byłego prezydenta Donalda Trumpa.
W oświadczeniu zarzuca agentom federalnym zignorowanie podczas rewizji kopii twardych dysków komputera Huntera Bidena. Przypomina, że FBI "zdecydowanie odmówiło" przejęcia tych dysków, kiedy prawnik oferował je przy kilku okazjach.
W opinii Giuliniego syn ówczesnego wiceprezydenta Joe Bidena, Hunter, prowadził z Ukrainą milionowe transakcje biznesowe. Miały one wzbogacać także jego rodzinę.
Giuliani nazwał jednocześnie dochodzenie w sprawie jego kontaktów z Kijowem obłąkańczą reakcją wobec polityki Trumpa.
Powiązany Artykuł
Prawnicy w Nowym Jorku rozpoczęli dochodzenie. Chcą usunięcia Giulianiego
"Nienawiść napędzała ten nieuzasadniony i nieetyczny atak"
Według stacji Fox News nalot był związany z śledztwem mającym ustalić, czy Giuliani nielegalnie lobbował na Ukrainie na rzecz Trumpa. Obwinia się go o to, że chciał znaleźć dowody przeciwko ówczesnemu kandydatowi na prezydenta Joe Bidenowi i jego syna.
- To oburzające, że ta reakcja wobec polityki Trumpa zaszła tak daleko, że nienawiść napędzała ten nieuzasadniony i nieetyczny atak na (byłego) prokuratora Stanów Zjednoczonych i burmistrza, który zrobił więcej dla obniżenia przestępczości niż praktycznie ktokolwiek inny w historii Ameryki – twierdzi Giuliani w oświadczeniu.
- Facebook i Twitter blokują konta Donalda Trumpa. Prezydent USA rozważa założenie własnej platformy
- Trump bez dostępu do mediów społecznościowych. Gajewski: potrzebna regulacja prawna dot. takich serwisów
- "Chodzi o upokorzenie Trumpa i zmieszanie go z błotem". Wróblewski o propozycji impeachmentu prezydenta USA
Były burmistrz Nowego Jorku zapewnia w nim, że szanuje prawo i może wykazać, że jego postępowanie jako prawnika i obywatela było całkowicie legalne i etyczne. Stawia zarzut o skonfiskowanie mu urządzeń elektronicznych z materiałami objętymi ochroną zgodnie z przywilejem klient-adwokat i innymi gwarancjami konstytucyjnymi.
Podkreśla też, że nakaz przeszukania dotyczy tylko niezarejestrowania się przez niego jako zagranicznego agenta, czemu nie tylko zaprzeczył, lecz zaoferował, że poprzez swojego adwokata Boba Costello wykaże, iż zarzut jest nieprawdziwy. Władze sądownicze z tego nie skorzystały.
REKLAMA
ks
REKLAMA