Zamieszki w Berlinie. Ponad 300 osób zatrzymanych
Ponad 300 osób zostało zatrzymanych po zamieszkach, które wybuchły w czasie pierwszomajowych manifestacji w stolicy Niemiec, Berlinie. Rannych zostało prawie stu policjantów.
2021-05-02, 18:53
W marszach wzięło udział około 30 tysięcy osób. Większość z nich przebiegła pokojowo, ale podczas jednego ze zgromadzeń doszło do zamieszek.
Powiązany Artykuł
Manifestacje pierwszomajowe w Europie. We Francji i Niemczech doszło do starć z policją
Policjanci, w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń epidemicznych, wyciągali z tłumu członków skrajnie lewicowego "czarnego bloku". W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie i butelki, uczestnicy manifestacji podpalali też kosze na śmieci i drewniane palety.
Rannych zostało co najmniej 93 funkcjonariuszy. Miejscowa policja informuje o 354 osobach zatrzymanych.
REKLAMA
- Rosnąca fala antysemityzmu w Niemczech. Departament Stanu USA wyraził "głębokie zaniepokojenie"
- Policjanci płacili amunicją za szkolenie u ekstremisty. Szokujące doniesienia z Niemiec
- Brutalne morderstwa w niemieckim domu opieki. Ofiary prawdopodobnie były niepełnosprawne
Nieakceptowalna przemoc
Powiązany Artykuł
Płonące barykady, ranni policjanci. Zamieszki podczas demonstracji w Berlinie
Szefowa berlińskiej policji Barbara Slowik powiedziała, że "przemoc w czasie manifestacji jest nieakceptowalna". Jak dodała, w pewnym momencie sytuacja zaczęła się zaostrzać, ale szybko została opanowana przez policjantów.
Zamieszki potępił też burmistrz miasta Michael Mueller, podkreślając, że na nienawiść i przemoc nie ma miejsca w społeczeństwie. Organizatorzy manifestacji mówią o "bezzasadnym użyciu siły" przez policję.
Do zamieszek doszło także podczas marszów w Hamburgu i Frankfurcie. Policja musiała użyć tam armatek wodnych, by uspokoić manifestujących.
REKLAMA
jbt
REKLAMA