Liga Mistrzów: niepokój w PSG przed rewanżem z City. Anglicy mają w swoich rękach wszystkie atuty
Przed rewanżowym meczem półfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain Manchester City wydaje się mieć w ręku wszystkie atuty - korzystny wynik z pierwszego spotkania, przewagę własnego boiska i zdecydowanie szerszą kadrę. Aby odrobić straty paryżanie muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, jednak będzie to trudne, jeśli nie zagra Kylian Mbappe, którego występ stoi pod znakiem zapytania.
2021-05-04, 11:57
Paryż drży o Mbappe
Powiązany Artykuł
Liga Mistrzów: odrabianie strat na wyjeździe nie musi boleć. Real i PSG zagrają jak "Dzieciaki Fergusona”?
Ile dla PSG znaczy 22-letni Francuz wie każdy, kto choć raz widział w akcji mistrzów Francji z dynamicznym napastnikiem w składzie. Mbappe niemal w pojedynkę rozmontował defensywę Bayernu Monachium w ćwierćfinale Champions League, a i obrońcom City kilka razy zakręciło się w głowie po jego dryblingach. Niewykluczone jednak, że zdobywca 37 goli dla PSG w tym sezonie opuści spotkanie z Anglikami. Trener Mauricio Pochettino ma podjąć decyzję ws. wracającego do formy po kontuzji łydki Francuza tuż przed meczem.
Odpowiedzialność za strzelanie bramek na swoje barki zamierza wziąć Neymar. - Jestem pierwszym, który pragnie rywalizacji, jestem pierwszym wojownikiem. Idę na poszukiwanie tej wojny, poświęcę się i dam z siebie wszystko. Przyniosę to zwycięstwo PSG, nawet jeśli zostanę zabity - deklaruje patetycznie Brazylijczyk.
Możliwe, że to ostatnie wspólne chwile Mbappe i Neymara w Paryżu. Francuz nie zamierza przedłużyć wygasającego za rok kontraktu, natomiast Brazylijczyk wciąż tęskni za Barcelona, do której chciałby wrócić.
Po wyleczeniu kontuzji pachwiny 29-letni gwiazdor wraca do formy bardzo powoli. W 8 meczach strzelił zaledwie 2 gole, za to zobaczył aż 3 żółte kartki, w tym 2 w przegranym meczu z Lille, które jest na najlepszej drodze, by odebrać PSG tytuł mistrza Francji. Właśnie sytuacja w lidze krajowej jest kolejnym czynnikiem, który sprawia, że to City znajduje się w lepszym położeniu przed rewanżem.
REKLAMA
City bez presji
Niemal pewny mistrzostwa Anglii Pep Guardiola w sobotnim meczu z Crystal Palace dał odpocząć aż ośmiu graczom, którzy wybiegli w pierwszym składzie na zwycięski mecz w Paryżu - odpoczywali m.in. Kevin de Bruyne, Phil Foden czy Ruben Dias. Z kolei najważniejsi zawodnicy PSG musieli grać z Lens, aby utrzymać zespół w walce o tytuł najlepszej drużyny Ligue 1.
Hiszpański szkoleniowiec próbuje zdjąć presję ze swoich zawodników. - Powiedziałem chłopakom, że mają nie myśleć za bardzo o tym meczu i że nic nie muszą. Mają po prostu zagrać tak jak potrafią i to powinno wystarczyć - oświadczył na przedmeczowej konferencji prasowej Guardiola. - Dzięki wyjątkowo mocnej ławce rezerwowych mamy 80 punktów w lidze, półfinał Ligi Mistrzów i trzy Puchary Ligi z rzędu - dodał.
Z kolei Pochettino liczy, że jego zespół zdoła zdominować rywali i przechylić szalę awansu na swoją stronę. - To będzie naszą intencją. Manchester City to zespół, który konsekwentnie trzyma się tej samej filozofii gry, od kiedy przyszedł tam Pep Guardiola. Musimy być przygotowani na to, by cierpieć na boisku, a także, by grać agresywnie. Musimy wykorzystywać sytuacje, które sobie stworzymy. Potrzebujemy dwóch goli do awansu i to nasz cel - zaznaczył argentyński szkoleniowiec.
Bezlitosna matematyka
Historia startów PSG w Lidze Mistrzów w ostatniej dekadzie nie może jednak napawać optymizmem francuskich kibiców. W ostatnich dziesięciu sezonach PSG tylko raz zdołało podnieść się po porażce w pierwszym meczu fazy play off Champions League. Pocieszający jest jednak fakt, że stało się to w ubiegłym roku. Wówczas po przegranej 1:2 z Borussią Dortmund paryżanie odwrócili losy dwumeczu, pokonując BVB w rewanżu 2:0. Jeśli uda się i tym razem, PSG zostanie pierwszym finalistą w historii Ligi Mistrzów, który w fazie pucharowej nie wygrał żadnego spotkania na własnym boisku.
REKLAMA
Kibice Manchesteru City mogą spojrzeć na liczby swojego zespołu ze zdecydowanie większym optymizmem. "Obywatele" mają na swoim koncie najwięcej zwycięstw (10), najmniej straconych goli (4) i najlepszy bilans bramek (+19) w obecnej edycji Ligi Mistrzów. "Na papierze" wszystko wydaje się więc jasne. Jeden gol dla PSG może jednak sprawić, że kartkę ze wspomnianymi kalkulacjami będzie można wyrzucić do kosza, a na Etihad Stadium zobaczymy kapitalne widowisko.
Posłuchaj
Posłuchaj
Bartosz Goluch/PolskieRadio24.pl
***
Wyniki i program półfinałów Ligi Mistrzów 2020/2021 (mecze o godz. 21.00):
Real Madryt - Chelsea Londyn 1:1
Paris Saint-Germain - Manchester City 1:2
REKLAMA
R E W A N Ż E
Wtorek, 4 maja
Manchester City - Paris Saint-Germain
Środa, 5 maja
Chelsea Londyn - Real Madryt
Finał - na 29 maja w Stambule.
REKLAMA