"Pianista". Roman Polański wraca do dzieciństwa
- "Pianista" jest filmem bardzo osobistym, opisuje rzeczy, które ja w pewnym sensie przeżywałem. Są tam sceny z mojego życia - mówił Roman Polański w Polskim Radiu. 24 maja 2002 roku miała miejsce premiera filmu, do którego część zdjęć Polański nakręcił w Polsce.
2024-05-24, 05:40
Scenariusz filmu "Pianista" został napisany przez Ronalda Harwooda i Romana Polańskiego na podstawie autobiografii Władysława Szpilmana, pianisty związanego z Polskim Radiem. Kksiążka pod tym samym tytułem ukazuje jego losy wojenne, zamknięcie w getcie warszawskim, przeżycie powstania, uniknięcie wywózki do obozu zagłady w Treblince, ukrywanie się do ostatnich dni wojny w ruinach getta w Warszawie.
Szpilman - w tej roli wystąpił mający m.in. polskie i żydowskie korzenie, Adrien Brody - jako jeden z nielicznych szczęśliwie uszedł z życiem, dzięki zbiegom okoliczności i pomocy wielu polskich przyjaciół, ale też nieprzyjaciół, w tym jednego niemieckiego oficera.
Powrót do dzieciństwa
Film zawiera wątki autobiograficzne także z życia reżysera, Romana Polańskiego, który w czasie wojny był w krakowskim getcie, uciekł stamtąd, a następnie ukrywał się u polskich rodzin. Jego matka natomiast zginęła w Auschwitz, a ojciec przeżył Mauthausen.
REKLAMA
- "Pianista" jest filmem bardzo osobistym, opisuje rzeczy, które ja w pewnym sensie przeżywałem. Są tam sceny z mojego życia - wyznawał Roman Polański w audycji Ryszarda Jaźwińskiego w Polskim Radiu. - Głównie jest to książka napisana przez Szpilmana, ale niektóre szczegóły, sceny są dosłownie takie, jak je pamiętam z dzieciństwa w getcie krakowskim - opowiadał reżyser.
Posłuchaj
Polański czy Spielberg?
REKLAMA
Film Polańskiego porównywany jest z "Listą Schindlera" Stevena Spielberga, której akcja również rozgrywa się w Polsce i ma ambicje dość uniwersalnego i całościowego ujęcia tematu zagłady Żydów.
- Jest to dla mnie najbardziej przekonujący film o Holocauście na ziemiach polskich, który zawsze zestawiam z "Listą Schindlera" Spielberga i zawsze mi się wydaje, że nieporównanie ciekawiej i prawdziwiej prezentuje tę sytuację właśnie Polański niż Spielberg, w którym czułem rodzaj fałszu - przyznawał krytyk filmowy, Tomasz Raczek w audycji Ryszarda Jaźwińskiego w Polskim Radiu.
Posłuchaj
REKLAMA
Być może kluczem są tu autentyczne wspomnienia Szpilmana, na których bazowali twórcy, a może autentyczne doświadczenia reżysera, który miał przez to bardziej osobiste podejście do filmu, choć udało mu się uniknąć taniego sentymentalizmu i melodramatu.
Co ciekawe w obu filmach za scenografię odpowiadał doskonały polski scenograf, Allan Starski (u Spielberga razem z Ewą Braun).
Niech gra muzyka
W "Pianiście" udało się zręcznie połączyć pokazane realistycznie ciężkie tematy zagłady i wojny z muzyką Chopina i kwestią sztuki w życiu człowieka. Muzyka staje się tu nośnikiem nie tylko emocji, lecz także marzeń, jest wewnętrznym światem, w którym tytułowy pianista się zamyka, aby przetrwać. Muzyka daje mu siłę i nadzieję, staje się symbolem i synonimem życia.
REKLAMA
Spór o winę
"Pianista" wpisał się także w kontekst współczesnej dyskusji o roli Polaków w Holocauście i ich współudziału w tej zbrodni. W "Pianiście" pojawiają się postaci Polaków reprezentujących różne postawy - zarówno tacy, którzy pomagają ocalić Żydów, jak i zdrajcy. Jednak mimo że Holocaust wymyślili i przeprowadzili Niemcy, nie milkną głosy - również w Polsce - że Polacy masowo im w tym pomagali, jako urodzeni antysemici.
- Że to było masowe, to jest oczywista brednia, zupełne kłamstwo - stanowczo stwierdzał Roman Polański w rozmowie z Joanną Sławińską w Polskim Radiu. - Ale że to się zdarzało, to prawda. Polacy są ludźmi, jak inne narody, i są rozmaite osobowości. Jeśli chodzi o mnie, to ja miałem szczęście być uratowany przez dwie rodziny - państwa Buchałów i Putków, które mnie przechowywały w czasie wojny - dodawał reżyser.
REKLAMA
Posłuchaj
W "Pianiście" ważną rolę odgrywa także pewien Niemiec oficer Wehrmachtu, Wilm Hosenfeld, który znalazł Szpilmana ukrywającego się na poddaszu domu i pozwolił przeżyć, nie wydając uciekiniera. W 2009 roku Instytut Yad Vashem uznał go za Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.
Film Polańskiego zdobył wiele nagród, w tym również te najważniejsze: Złotą Palmę w Cannes, 3 Oscary oraz 7 Cezarów.
az
REKLAMA
REKLAMA