"Stał się wojskowym dyktatorem". Moskiewska gazeta o działaniach Łukaszenki
"Alaksandr Łukaszenka stał się wojskowym dyktatorem" - napisała w "Nowoj Gazietie" Sława Taroszczyna. "Teraz on już całkowicie należy do Kremla" - dodał na blogu Echa Moskwy publicysta Maksim Szewczenko.
2021-05-26, 14:11
Autorzy obu tekstów przekonują, że ostatnie wydarzenia na Białorusi są kremlowską prowokacją, która ma doprowadzić do przejęcia przez Moskwę kontroli nad Mińskiem. W Rosji nie cichną komentarze po ostatnich wydarzeniach na Białorusi.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
"Nadszedł czas na działanie". Cichanouska apeluje o surowe sankcje wobec reżimu Łukaszenki
Państwowe media przekonują, że racja leży po stronie Alaksandra Łukaszenki, który broni swoich rodaków przed wrogim Zachodem. "Rosyjska propaganda ogarnia przestrzeń i czas, ale i osiąga nowe szczyty absurdu" - napisała w "Nowoj Gazietie" Sława Taroszczyna. "Analizując komentarze kremlowskiej propagandy jasno widać, że to nie Łukaszenka był inicjatorem tego pomysłu" - ocenia na blogu Echa Moskwy publicysta Maksim Szewczenko.
- "Nie ubiegał się o azyl w Polsce". Nowe ustalenia ws. Ramana Pratasiewicza
- Nowa wojna w centrum Europy. Łukaszenka grozi Zachodowi
Zdaniem dziennikarza pomysł z porwaniem samolotu i zatrzymaniem Ramana Pratasiewicza ma autorów w Moskwie. "Inicjatorem wszystkich nieszczęść jest Kreml, który przeprowadził wojnę hybrydową dla przejęcia Białorusi" - podkreśla rosyjski publicysta. Do podobnych wniosków dochodzi również Sława Taroszczyna, która w "Nowoj Gazietie" zwraca uwagę, że Alaksandrowi Łukaszence pozostał już tylko Władimir Putin.
pg
REKLAMA