KO domaga się pilnej kontroli NIK w Marynarce Wojennej. Chodzi o stan okrętu ORP Orzeł
Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej domagają się, aby NIK przeprowadziła kontrolę w Marynarce Wojennej RP. Chcą, by Izba sprawdziła m.in. czy informacje przekazane w anonimowym liście ws. rzekomej fatalnej sytuacji okrętu ORP Orzeł są prawdziwe.
2021-05-31, 23:18
Parlamentzarzyści Koalicji Obywatelskiej zorganizowali w poniedziałek w Gdyni konferencję prasową, której tematem była sytuacja w Marynarce Wojennej RP. Nawiązali m.in do listu o stanie technicznym okrętu podwodnego ORP Orzeł, pod którym nadawcy podpisali się jako załoga jednostki. Jego treść opublikowano w ubiegłym tygodniu na łamach serwisu "Wyborczej Trójmiasto". Autorzy pisma podkreślili, że ORP Orzeł jest w "opłakanym stanie", podobnie jak "cała Marynarka Wojenna".
Powiązany Artykuł
Mariusz Błaszczak: Polska i Turcja mają podobną ocenę zagrożeń
- Składamy wniosek do Najwyższej Izby kontroli o przeprowadzenie kontroli w obszarze wydatków ponoszonych w związku z konserwacją, modernizacją, eksploatacją okrętu podwodnego ORP Orzeł, zbadanie działań podejmowanych w następstwie ukrytych awarii lub usterek w okręcie ORP Orzeł, działań podejmowanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa marynarzy korzystających z tego okrętu, a także działań mających na celu pozyskania nowych okrętów dla polskiej Marynarki Wojennej - poinformowała posłanka Barbara Nowacka.
Jak dodała, chodzi o bezpieczeństwo Polski i obywateli. - Sprawa jest poważna, dlatego oczekujemy natychmiastowej kontroli NIK oraz pilnych działań ze strony rządu - zaznaczyła Nowacka.
- "To sprzęt XXI wieku". Mariusz Błaszczak o zakupie tureckich dronów
- "Pamiętamy o tych, którzy poświęcili życie ojczyźnie". Słowa szef MON w Dniu Weterana
- Szef MON: Departament Obrony USA zawarł kontrakt m.in. na F-35 dla Polski
Nowe okręty
Parlamentarzyści KO, chcą też wiedzieć, kiedy powstaną nowe okręty podwodne i okręty obrony wybrzeża.
Powiązany Artykuł
Huta Stalowa Wola z kontraktem na 28 artyleryjskich wozów
- Spotykamy się w Gdyni, by zwrócić uwagę opinii publicznej i przypomnieć, że stan Marynarki Wojennej jest tragiczny. Apelujemy do rządu o podanie konkretnych działań, które zostaną podjęte w najbliższej przyszłości, aby przywrócić elementarną zdolność Marynarki Wojennej do wykonywania zadań w obronie naszego kraju. Nie odpuścimy tej sprawy - powiedział poseł Czesław Mroczek, wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
- Program Batory to miała być nie tylko budowa promów, ale i okrętów, w tym trzech podwodnych. Z planów, poza rdzewiejącą stępką, nic nie zostało. Będziemy domagali się rzetelnych informacji nie tylko na temat budowy polskich promów, okrętów, ale również kondycji Marynarki Wojennej - podkreśliła posłanka Agnieszka Pomaska.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Polska kupi od Turcji 24 drony bojowe. Pierwsze trafią do armii już za rok
List otwarty
"Wyborcza Trójmiasto" poinformowała w ubiegłą środę, że załoga okrętu podwodnego ORP Orzeł Marynarki Wojennej przesłała do kilku redakcji list otwarty, w którym opisuje dramatyczną sytuację żołnierzy. "To, że ORP Orzeł jeszcze pływa, można nazwać cudem" - czytamy w liście. Winą za stan okrętu, ale też całej Marynarki Wojennej obarczyli premiera Morawieckiego i ministra obrony Mariusza Błaszczaka.
"Sformułowania typu 'manewry' i 'brak tlenu' wskazują jednoznacznie na to, iż autorem jest ktoś niemający doświadczenia morskiego. Każdy z podwodników jest świadomy i wyszkolony z zakresu ewentualnego ratowania się z okrętu i wie dobrze, że pierwszym czynnikiem zagrażającym życiu jest zatrucie dwutlenkiem węgla, a nie 'brak tlenu'" - napisał Pawlak w oświadczeniu.
Odpowiedź na zarzuty
Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak zasugerował, że list napisała osoba, która najprawdopodobniej nie jest powiązana z Marynarką Wojenną.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Niemieckie media z uznaniem o nowym polskim uzbrojeniu
Jak dodał, ORP Orzeł trzy lata temu nie miał możliwości zanurzania i wykonywania zadań. - W chwili obecnej okręt zanurza się i załoga systematycznie odbudowuje zdolności do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem. W ostatnich latach wykonano naprawę kompleksu hydroakustycznego MGK 400, peryskopów oraz naprawiono główne wentylatory okrętowe, naprawie poddano system hydrauliki ogólnookrętowej oraz zespoły pompowe urządzeń pomocniczych. W trakcie naprawy jest system wyrzutni torped okrętowych. Ponadto przez Komendę Portu Wojennego Gdynia procedowany jest obecnie przetarg na naprawę bieżącą, połączony z wydokowaniem okrętu, planowany na realizację w drugiej połowie roku - poinformował ppłk. Pawlak.
Rzecznik zaznaczył, że wszystkie te czynności zmierzają do odtworzenia pełnej zdolności okrętu. - Członkowie załogi, oraz przełożeni są świadomi ryzyka jakie niesie chodzenie w morze na okręcie podwodnym. Dlatego w trakcie wyjść, w których sprawdzane były naprawiane elementy, okręt zawsze zanurzał się w zabezpieczeniu okrętów ratowniczych będących w pełnej gotowości do podjęcia działań w jak najkrótszym czasie, na wypadek jakiegokolwiek zdarzenia zagrażającego bezpieczeństwu - dodał.
Ppłk Marek Pawlak zapewnił też, że "wszystkie okręty marynarki wojennej kierowane do wykonywania zadań na morzu bezwzględnie muszą posiadać sprawne mechanizmy główne oraz systemy zapewniające bezpieczeństwo załogi".
jbt
REKLAMA
REKLAMA