Wiceszef MEiN: nie było zgody rodziców na udział uczniów w "Tour de Konstytucja" w Dobczycach

Pytany przez posłów wiceszef resortu edukacji i nauki powiedział, że pozwolono uczniom klas ósmych i piątych wziąć udział w "wydarzeniu o charakterze stricte politycznym". Zaznaczył, że nikt z rodziców uczniów klas ósmych i piątych dobczyckiej szkoły nie wyraził zgody na udział w tym wydarzeniu. Decyzja o przyprowadzeniu uczniów na to spotkanie została podjęta przez dyrekcję szkoły, propozycję taką zgłosiła jedna z nauczycielek, ale nie sprawdzono, jakie jest to wydarzenie i przez kogo jest organizowane.

Powiązany Artykuł

Przedszkolaki musiały słuchać przemówienia o polityce i aborcji. Zdecydowana reakcja ministra edukacji

Jak powiedział wiceminister, nauczyciele nie wiedzieli, ilu uczniów mieli pod opieką w czasie "Tour de Konstytucja". Stwierdzono także inne zastrzeżenia wobec nauczycieli, jak brak reakcji na treści wygłaszane przez sędziów, które są nieodpowiednie dla dzieci. Nauczyciele nie wyprowadzili też uczniów ze spotkania.

Posłuchaj

Wiceszef MEiN: nie było zgody rodziców na udział uczniów w "Tour de Konstytucja" w Dobczycach (IAR) 0:20

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Po wydarzeniu pojawiły się nagrania z wizerunkiem dzieci, na które nie wyrazili zgody rodzice. Wiceminister podkreślił, że użyto wizerunku dzieci przy filmowaniu i rozpowszechnianiu treści w internecie bez zgody rodziców.

• "Szkoła, która nie uczy wartości, nie spełnia funkcji wychowawczej". Szef MEiN o nowych elementach w programie szkolnym
• Czarnek: potrzebna wielka promocja rodziny

Tomasz Rzymkowski zaznaczył, że do Kuratorium Oświaty wpłynęły liczne skargi zaniepokojonych tą sytuacją rodziców i dlatego czynności sprawdzające były podjęte następnego dnia po zdarzeniu.

Inicjatorem akcji "Tour de Konstytucja" jest Fundacja Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych. To cykl spotkań w całym kraju, w których biorą udział m.in. prawnicy i artyści. Akcji patronuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Spotkanie w Dobczycach krytykował między innymi minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który wskazał na udział w wydarzeniu uczniów i przedszkolaków bez wiedzy ich rodziców. Krytykował też wypowiedzi uczestników jako polityczne i poruszające tematykę nieodpowiednią dla dzieci (LGBT i tożsamości płciowej).

kp