Atak na Polaka w Tbilisi. Wiceszef MSZ: gruzińskie władze robią wszystko, by to wyjaśnić

- Nie uważamy, żeby wskazane było krytykowanie w tej sytuacji władz gruzińskich, gdy widać, że robią wszystko żeby wyjaśnić i ukarać sprawców tego ataku - stwierdził wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

2021-07-06, 16:48

Atak na Polaka w Tbilisi. Wiceszef MSZ: gruzińskie władze robią wszystko, by to wyjaśnić
Paweł Jabłoński. Foto: MSZ_RP/Twitter

Wiceminister został spytany o działania w sprawie polskiego obywatela, zaatakowanego przed planowanym w stolicy Gruzji marszem równości osób LGBTQ, i o apel kilku ambasad do władz gruzińskich o działania dla zapewnienia bezpieczeństwa osobom korzystającym z praw do wolności wypowiedzi i dziennikarzom.

Powiązany Artykuł

pap tibilisi gruzja zamieszki 1200.jpg
Polak zaatakowany w Gruzji. Wiceszef MSZ: jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo

"Błyskawiczne śledztwo, w którym możemy wziąć udział"

Paweł Jabłoński podkreślił, że polskie służby konsularne pozostają w kontakcie z Polakiem przebywającym w szpitalu. - Od samego początku, kiedy tylko dotarła do nas wiadomość o ataku na naszego obywatela, podjęliśmy działania. Nasze służby konsularne niezwłocznie się z nim skontaktowały - mówił. - Co więcej, władze gruzińskie niezwłocznie nawiązały z nim kontakt - dodał, przypominając, że polskiego obywatela odwiedziła w szpitalu gruzińska wiceminister gospodarki odpowiedzialna za turystykę.

Czytaj także:

- Zostało także błyskawicznie wszczęte śledztwo, w którym my, nasza służba konsularna, możemy brać udział - powiedział.

- Nie mam absolutnie nic do zarzucenia współpracy z władzami gruzińskimi w tym zakresie - dodał. - Nie uważamy, żeby wskazane było krytykowanie w tej sytuacji władz gruzińskich, gdy widać, że robią wszystko żeby wyjaśnić i ukarać sprawców tego ataku - oświadczył.

Polak przeszedł operację

Polski obywatel został zaatakowany w Gruzji w poniedziałek. O ugodzeniu go nożem przez jednego ze skrajnie prawicowych przeciwników parady równości poinformowała na Twitterze organizatorka manifestacji Mariam Kwaraczkelia. Powodem ataku miał być kolczyk w uchu, uznany za dowód przynależności do mniejszości seksualnej. Sprawcy ataku zostali ujęci.

Ranny Polak przeszedł operację chirurgiczną, jego życie nie jest zagrożone. Wcześniej podawano, że zaatakowany mężczyzna jest dziennikarzem, jednak może on również być turystą. Miał przy sobie sprzęt do nagrywania.

REKLAMA

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej