Ligue 1: Sergio Ramos dogadał się z nowym klubem. PSG silne jak nigdy
Sergio Ramos ma już za sobą testy medyczne i doszedł do porozumienia z władzami PSG w sprawie podpisania kontraktu z francuskim klubem. Obrońca po ponad piętnastu latach gry w Realu Madryt rozstał się z "Królewskimi".
2021-07-07, 15:51
Sergio Ramos to bez wątpienia jedna z legend Realu - dołączył do klubu w 2005 roku za 27 milionów euro i napisał piękną kartę w jego historii, cztery razy zdobywając Ligę Mistrzów i pięć razy zostają mistrzem Hiszpanii.
35-letni defensor nie przedłużył kontraktu z "Królewskimi" i od początku lipca jest wolnym zawodnikiem. O jego przyszłości spekulowano od dłuższego czasu, mimo wieku interesowało się nim wiele czołowych europejskich klubów.
W środę Fabrizio Romano poinformował, że Ramos jest już po testach medycznych w Paryżu i podpisał już umowę z nowym klubem. Zostanie oficjalnie zaprezentowany w najbliższych dniach.
REKLAMA
PSG w letnim okienku transferowym wzmocniło się już czterema piłkarzami - wicemistrz Francji sprowadził za 60 milionów euro Achrafa Hakimiego z Interu Mediolan, skorzystał z opcji wykupu Danilo Pereiry, który w poprzednim sezonie był wypożyczony z FC Porto, zakontraktował bez kwoty odstępnego Georginio Wijnalduma z Liverpoolu i jest już po słowie z Gianluigim Donnarumą, który obecnie walczy o złoty medal mistrzostw Europy z reprezentacją Włoch.
Patrząc na skład zespołu Mauricio Pochettino, można być pod wrażeniem - mimo regularnych wielkich zakupów PSG nigdy nie było mocniejsze. Czy tym razem wystarczy to na zawojowanie wymarzonej Ligi Mistrzów? Triumf w tych prestiżowych rozgrywkach cały czas pozostawał poza zasięgiem paryżan w ostatnich latach - w nadchodzącym sezonie ma być inaczej.
- Euro 2020: Włochy - Hiszpania. Italia w finale, zadecydowały rzuty karne
- Euro 2020: Stanisław Czerczesow jednak nie będzie selekcjonerem Rosji? "Zwolnił" go... Władimir Putin
- Euro 2020: Luis Enrique docenił Alvaro Moratę. "Musiał znosić bardzo trudne rzeczy"
- Euro 2020: chwila prawdy Anglików. Duńczycy zepsują święto na Wembley?
REKLAMA