"Zero tolerancji dla drogowych bandytów". Premier apeluje do kierowców
"Apeluję, żeby każdy zastanowił się, zanim wsiądzie za kółko pod wpływem alkoholu. Zero tolerancji dla drogowych bandytów" - poinformował premier Mateusz Morawiecki.
2021-07-08, 10:54
"Apeluję, żeby każdy zastanowił się, zanim wsiądzie za kółko pod wpływem alkoholu. Społeczna odpowiedzialność za pijanego kierowcę ciąży nie tylko na tym, kto kieruje lub wsiada do auta pijany, ale również na tych, którzy widząc to - nie reagują albo przyzwalają na jazdę po alkoholu. To jest potencjalne morderstwo. Odpowiedź jest jedna - zero tolerancji dla bandytów drogowych" - napisał w czwartek na swoim profilu na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Powiązany Artykuł
Surowsze kary dla pijanych kierowców. Premier: przystępujemy do prac legislacyjnych
Odpowiedzialność finansowa
We wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyznał renty specjalne dzieciom osieroconym w sobotnim wypadku niedaleko Stalowej Woli. Zapowiedział też szybkie przystąpienie do prac legislacyjnych dot. odpowiedzialności kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu.
Powiązany Artykuł
Wypadek pod Stalową Wolą: osierocone dzieci z rentą specjalną. Premier zapowiada surowe kary dla pijanych kierowców
"To będzie odpowiedzialność nie tylko karna, ale to będzie odpowiedzialność polegająca na tym, że takie osoby będą zobowiązane do płacenia alimentów osobom, które pozostały przy życiu - osobom z rodziny, osobom poszkodowanym" - podkreślał wcześniej Morawiecki. Dodał, że chodzi o to, "żeby wszyscy Polacy mieli jasność, że osoba, która pod wpływem alkoholu wsiada za kółko, to potencjalnie ktoś, kto może doprowadzić do zabicia innych osób".
REKLAMA
- Zbigniew Ziobro: zleciłem analizę ws. wypadku pod Stalową Wolą
- Policja rusza z akcją "Prędkość". Na drogach nie zabraknie radarów i specjalnej grupy SPEED
Tragedia w Stalowej Woli
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę (3 lipca br.) na drodze woj. nr 871 w Stalowej Woli. 37-letni kierowca Audi - prawdopodobnie podczas wyprzedzana - zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka audi A4, którym podróżowała trzyosobowa rodzina, w tym 2,5 roczne dziecko.
Pomimo udzielonej reanimacji, kobieta oraz mężczyzna zmarli na miejscu zdarzenia, a ich 2,5 roczny syn, został przewieziony do szpitala. Para osierociła w sumie troje dzieci.
Według wstępnych ustaleń prokuratury, 37-latek w chwili wypadku jechał z prędkością co najmniej 120 km/godz. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna bezpośrednio po wypadku przeszedł operację.
as
REKLAMA
REKLAMA