Seul nie chce drażnić sąsiada z północy. Tradycyjne manewry z USA pod znakiem zapytania
Władze Korei Południowej nie ogłosiły jak dotąd decyzji w sprawie wspólnych ćwiczeń wojskowych z USA, przeciwko którym protestowała Korea Północna. Resort ds. zjednoczenia w Seulu ocenił w poniedziałek, że należy unikać nasilania napięć w stosunkach z Pjongjangiem.
2021-08-02, 09:11
Według ministerstwa sprawa planowanych na sierpień manewrów powinna zostać rozwiązana w "mądry i elastyczny" sposób, aby "pod żadnym pozorem nie przyczyniły się one do podwyższenia napięć na Półwyspie Koreańskim" – przekazała agencja Yonhap.
Siostra Kima ostrzega
Powiązany Artykuł
"Nadzieja czy rozpacz?". Siostra Kim Dzong Una ostrzega Seul przed manewrami z USA
W niedzielę wieczorem Kim Jo Dzong, siostra przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una, ostrzegła Seul, że przeprowadzenie ćwiczeń wojskowych z USA zaszkodzi wysiłkom na rzecz odbudowania dwustronnych stosunków pomiędzy obiema Koreami.
- Walka z pandemią koronawirusa. Seul chce pomóc Pjongjangowi w zdobyciu szczepionek
- Korea Północna buduje mur na granicy z Chinami. Konstrukcja ma być kuloodporna
Południowokoreańskie ministerstwo obrony odmówiło komentarza w sprawie oświadczenia Kim Jo Dzong. Oznajmiło natomiast, że nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w sprawie terminu manewrów i sposobu, w jaki będą przeprowadzone.
REKLAMA
Przywrócona komunikacja
W ubiegłym tygodniu Seul i Pjongjang po 13-miesięcznej przerwie przywróciły połączenia telefoniczne i wznowiły regularne rozmowy pomiędzy cywilnymi i wojskowymi urzędnikami. Komentatorzy wyrażali nadzieję na odwilż w relacjach i możliwość powrotu do negocjacji nuklearnych.
Powiązany Artykuł
Korea Północna w kryzysie. Klęski żywiołowe, pandemia i widmo głodu
W swoim oświadczeniu Kim Jo Dzong napisała jednak, że decyzja o przywróceniu połączeń nie powinna być postrzegana jako coś więcej niż tylko "fizyczne" ustanowienie linii komunikacyjnych, a zakładanie, że doprowadzi to wkrótce do spotkań na szczycie, jest "bezmyślne".
Regularne ćwiczenia
Korea Płd. i USA regularnie prowadzą wspólne manewry wojskowe, głównie wiosną i latem. Pjongjang ostro przeciwko nim protestuje, określając je jako przygotowania do inwazji na Koreę Płn.
W ostatnich latach ćwiczenia odbywają się w ograniczonej skali, co miało ułatwić negocjacje z udziałem USA w sprawie denuklearyzacji Korei Płn., prowadzone za prezydentury Donalda Trumpa. Te rokowania pozostają jednak w impasie od zakończonego fiaskiem drugiego szczytu z udziałem Trumpa i Kima w lutym 2019 roku.
fc
REKLAMA