"PO nie przez przypadek używa hejterskiego języka". Marek Pęk o działaniach opozycji

PO wie, do kogo przemawia i nie przez przypadek używa takiego agresywnego i hejterskiego języka. Każdy przywódca mówi językiem, który - jak wierzy - najlepiej i najskuteczniej dotrze do jego odbiorców - ocenił w mediach społecznościowych wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).

2021-08-13, 17:24

"PO nie przez przypadek używa hejterskiego języka". Marek Pęk o działaniach opozycji
Marek Pęk. Foto: Forum/Andrzej Hulimka

Wicemarszałek Senatu odniósł się w piątek na Twitterze do krytyki m.in. ze strony opozycyjnych polityków skierowanej pod adresem marszałek Elżbiety Witek i lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza po środowym posiedzeniu Sejmu, podczas którego odbyła się reasumpcja głosowania ws odroczenia obrad do września oraz uchwalona została nowelizacja tzw. ustawy medialnej.

Powiązany Artykuł

forum kukiz 1200.jpg
"Niestety taka jest kultura piewców miłości, tolerancji i wolności mediów". Kukiz o hejcie w jego stronę

"Platforma wie do kogo przemawia"

"PO wie, do kogo przemawia i nie przez przypadek używa takiego agresywnego i hejterskiego języka. Wie doskonale, że jej zwolennicy kochają wulgaryzmy, prymitywne ataki. Każdy przywódca mówi językiem, który - jak wierzy - najlepiej i najskuteczniej dotrze do jego odbiorców" - napisał Pęk.

Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz'15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

Co zmienia tzw. ustawa medialna?

Według autorów noweli ma ona na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

REKLAMA

Czytaj również:

Na środowym posiedzeniu Sejm przyjął dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia nowelizacji, a nie - jak cała nowela - po upływie 30 dni od ogłoszenia.

Zgodnie z intencją autorów noweli, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa. PiS zamierza w Senacie zgłosić również poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego - nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. 

REKLAMA

nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej