"PO nie przez przypadek używa hejterskiego języka". Marek Pęk o działaniach opozycji
PO wie, do kogo przemawia i nie przez przypadek używa takiego agresywnego i hejterskiego języka. Każdy przywódca mówi językiem, który - jak wierzy - najlepiej i najskuteczniej dotrze do jego odbiorców - ocenił w mediach społecznościowych wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).
2021-08-13, 17:24
Wicemarszałek Senatu odniósł się w piątek na Twitterze do krytyki m.in. ze strony opozycyjnych polityków skierowanej pod adresem marszałek Elżbiety Witek i lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza po środowym posiedzeniu Sejmu, podczas którego odbyła się reasumpcja głosowania ws odroczenia obrad do września oraz uchwalona została nowelizacja tzw. ustawy medialnej.
Powiązany Artykuł
![forum kukiz 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/b777a9f2-9360-4413-9ec7-bb6d9298a772.jpg)
"Niestety taka jest kultura piewców miłości, tolerancji i wolności mediów". Kukiz o hejcie w jego stronę
"Platforma wie do kogo przemawia"
"PO wie, do kogo przemawia i nie przez przypadek używa takiego agresywnego i hejterskiego języka. Wie doskonale, że jej zwolennicy kochają wulgaryzmy, prymitywne ataki. Każdy przywódca mówi językiem, który - jak wierzy - najlepiej i najskuteczniej dotrze do jego odbiorców" - napisał Pęk.
Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz'15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.
Co zmienia tzw. ustawa medialna?
Według autorów noweli ma ona na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
REKLAMA
- "Ta spirala nienawiści się nakręca". Maria Koc o debacie publicznej po nowelizacji ustawy medialnej
- Poseł KO zachęcał protestujących w Poznaniu do agresji. "Wykrzyczcie wszyscy, po co tu przyszliście"
- "Polskie podmioty powinny dominować na rynku medialnym". Gmyz o nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji
Na środowym posiedzeniu Sejm przyjął dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia nowelizacji, a nie - jak cała nowela - po upływie 30 dni od ogłoszenia.
Zgodnie z intencją autorów noweli, obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ jest dany czas na dostosowanie się nadawców do doprecyzowanego prawa. PiS zamierza w Senacie zgłosić również poprawkę, która liberalizuje dotychczasowe przepisy. Dotyczy ona nadawania satelitarnego - nadawca, który będzie się ubiegał o koncesję satelitarną, nie będzie musiał spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
REKLAMA
nt
REKLAMA