Dwie polskie obywatelki wyleciały z Afganistanu. W najbliższych godzinach będą w bezpiecznym miejscu
- Dwie Polki, w tym jedna z mężem, odleciały z Afganistanu we wtorek samolotem państwa sojuszniczego; jedna dziennikarka odmówiła wejścia na pokład samolotu, ale będziemy ją przekonywać do powrotu polskim samolotem - poinformował we wtorek wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
2021-08-17, 15:10
Powiązany Artykuł
Premier o sytuacji w Afganistanie: sprowadzimy Polaków oraz współpracowników strony polskiej
Dodał, że sytuacja w Afganistanie jest dynamiczna, a MON i MSZ prowadzą akcję ewakuacyjną we współpracy z KPRM. Ponadto - podkreślił - Polska współpracuje z państwami sojuszniczymi w sprawie ewakuacji osób zagrożonych. Wiceminister apelował także do środowisk opozycyjnych, byłych dyplomatów, aby pomagali rządowi w sprawie ewakuacji.
Posłuchaj
Podczas briefingu przed resortem dyplomacji wiceszef MSZ przekazał informacje dotyczące sytuacji w Afganistanie. - W tym momencie z Afganistanu wylatują dwie obywatelski Rzeczypospolitej. Mamy nadzieję, że w najbliższych godzinach znajdą się już w bezpiecznym miejscu, z którego będą mogły przyjechać do Polski - mówił.
REKLAMA
- Dzięki zabiegom dyplomatycznym, dzięki dobrej współpracy z naszymi sojusznikami dwie obywatelki są już na pokładzie samolotu - poinformował Przydacz. - Miejsc, które mogliśmy zaoferować, były trzy. Jedna osoba - dziennikarka - odmówiła wejścia na pokład samolotu z nieznanych mi przyczyn, natomiast w oczywisty sposób, kiedy wylądują tam także i polskie samoloty, będziemy starali się przekonać tę osobę do powrotu z tego niebezpiecznego w tym momencie miejsca - podkreślił.
Apel do opozycji
Wiceszef MSZ na wtorkowym briefingu powiedział, że z informacji resortu wynika, że niektórzy politycy próbują angażować się w tematykę ewakuowania Polaków i współpracowników Polski z Afganistanu. - To naprawdę jest bardzo trudny proces i wszelkiego rodzaju nieprawdziwe informacje, nieścisłe i niespójne, nie pomagają tej sprawie - zwrócił uwagę.
Powiązany Artykuł
"Należy się spodziewać imigrantów". Zbigniew Kuźmiuk o sytuacji w Afganistanie
- Mój apel do środowisk opozycyjnych: aby starać się koordynować jakiekolwiek działania czy informacje z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jesteśmy otwarci na tę współpracę, jeśli są byli dyplomaci dziś zaangażowani politycznie i chcący pomóc, to MSZ jest odpowiednim adresem do tejże aktywności - podkreślił Przydacz.
Odnosząc się do podanej przez niego informacji o wylocie dwóch Polek z Afganistanu, z których jedna, jak dodał, leci wraz z mężem, stwierdził, że taka możliwość wynika z dobrej koordynacji działań i współpracy z państwami sojuszniczymi. - Nie chciałbym wchodzić w szczegóły dotyczące tego przelotu, ale jest to także wynik naszej poprzedniej dobrej współpracy przy akcji "LOT do domu" - powiedział.
- Wiele państw oferuje swoje wsparcie właśnie w duchu dobrej pamięci o tamtej akcji, kiedy ściągaliśmy nie tylko swoich rodaków, ale też wielu obywateli państw zaprzyjaźnionych z różnych zakątków świata. Dziś ziarno zasadzone wtedy procentuje. Możemy liczyć na przychylność w tej trudnej sytuacji - podkreślił wiceszef resortu dyplomacji.
REKLAMA
dn
REKLAMA