Rząd chce likwidacji "Rzeczpospolitej"
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich uważa, że działania rządowego udziałowcy Przedsiębiorstwa Wydawniczego "Rzeczpospolita" mogą prowadzić do rozwiązania redakcji dziennika "Rzeczpospolita".
2010-12-01, 09:57
W oświadczeniu przesłanym mediom, SDP pisze, że "rządowy udziałowiec PW Rzeczpospolita złożył wniosek w sądzie o rozwiązanie spółki wydającej dziennik. Może to prowadzić do rozwiązania redakcji, która w obecnym składzie jest niezbędna dla istnienia pluralizmu medialnego w Polsce."
SDP podkreśla, że "nie podważa praw właścicieli, rad nadzorczych i zarządów do kształtowania linii redakcyjnej mediów. Zwraca się jednak o uszanowanie pluralizmu informacji i opinii w debacie publicznej. Udział Skarbu Państwa w spółkach medialnych nie może w żadnym wypadku powodować ingerencji rządu w linię programową mediów ani w skład zespołów redakcyjnych." - pisze Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w oświadczeniu.
W połowie października do sądu został złożony wniosek o rozwiązanie spółki Presspublica. Wniosek złożyli dwaj członkowie zarządu Presspubliki oraz Przedsiebiorstwo Wydawnicze "Rzeczpospolita", które jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa i ma 49 proc. udziałów Presspubliki. Większość - 51 proc. udziałów firmy wydającej dziennik - ma od października 2006 r. brytyjska Mecom Group.
Maciej Łętowski, zastępca prezesa Presspubliki i jeden z członków zarządu podpisanych pod wnioskiem o rozwiązanie spółki, twierdził, że powodem złożenia wniosku jest m.in. fakt, że PW "Rzeczpospolita" jest niezadowolone z wyników spółki. "Przez cztery lata, gdy większościowym udziałowcem jest Mecom, Presspublica przynosi straty - mówił Łętowski.
REKLAMA
Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Paweł Lisicki odpowiadał, że jest zaskoczony i zaniepokojony decyzją o złożeniu wniosku. W środę Lisicki odnosząc się do tej kwestii podczas debaty w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich powiedział, że sprawę należy postrzegać, jego zdaniem, w kategoriach politycznych.
"Sytuacja, w której Skarb Państwa atakuje prywatnego wydawcę za to, że ten jest za mało zyskowny i nie potrafi prowadzić biznesu wydaje się, że w żadnym cywilizowanym kraju nie może mieć miejsca" - powiedział Lisicki.
Jak podawał wcześniej "Presserwis", powołując się na osobę z poprzednich władz Presspubliki, wniosek państwowego udziałowca może być próbą zablokowania ewentualnej sprzedaży udziałów przez Mecom. Według "Presserwisu", działanie PW "Rzeczpospolita" może też oznaczać próbę odzyskania tytułu "Rzeczpospolita" przez Skarb Państwa. Zgodnie bowiem z umową spółki, w przypadku jej rozwiązania lub likwidacji, tytuł "Rzeczpospolita" wraca do państwowego udziałowca.
Dziennik ze wspaniałą tradycją
W czasach międzywojennych – lata 1920-1932 wydawana była gazeta Rzeczpospolita, powiązana z prawicowym Stronnictwem Chrześcijańsko-Narodowym. Wśród jej współwłaścicieli byli Ignacy Paderewski, później Wojciech Korfanty. Wśród autorów tekstów pojawiały się nazwiska Adolfa Nowaczyńskiego, Kornela Makuszyńskiego, Ireny Pannenkowej oraz Władysława Witwickiego.
REKLAMA
W lipcu 1944 pojawiła się jako organ PKWN-u, wydawana przez Spółdzielnię Wydawniczą "Czytelnik". W 1950 gazetę zlikwidowano.
W 1980 na posiedzeniu Sejmu, za sprawą Edmunda Osmańczyka padła propozycja wznowienia pisma.
Wydanie w nowej formule nastąpiło w 1982. Ukazywana była jako organ rządu. W 1989 rozpoczęły sie zmiany charakteru gazety, w wyniku których przestała być ona dziennikiem rządowym i stała się gazetą niezależną. Pierwszym, po upadku PRL, redaktorem naczelnym, w latach 1989 - 1996, był Daiusz Fikus.
Od 1991 "Rzeczpospolita" wydawana była przez spółkę Presspublica, pierwotnie polsko-francuską. Twórcami były Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnicze "Rzeczpospolita" oraz grupa prasowa Roberta Hersanta – "Presse Participations Europennes".
REKLAMA
W 1996 udziały francuskiego koncernu Roberta Hersanta przejął norweski koncern Orkla. Przez następne 10 lat 51% udziałów znajdowało się w posiadaniu spółki-córki Orkli Press Polska – Presspublica Holding Norway, a 49% – Państwowego Przedsiębiorstwa Wydawniczego "Rzeczpospolita" Od przejęcia Orkli Press Polska przez brytyjski Mecom Group w październiku 2006, pakiet kontrolny znajduje się w rękach brytyjskich poprzez dawną Orkla Press Polska przemianowaną na "Nowe Media".
25 stycznia 2005 "Rzeczpospolita" rozpoczęła kampanię przeciwko używaniu w publikacjach medialnych sformułowania polskie obozy koncentracyjne i polskie obozy śmierci na określenie niemieckich obozów powstałych na terenie okupowanej Polski. Apel gazety poparł osobiście ówczesny minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld oraz Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.
"Rzeczpospolita" jako pierwsza przeprowadziła dyskusję środowiska dziennikarskiego na temat lustracji w tymże środowisku.
W styczniu 2005 roku, redaktor naczelny Grzegorz Gauden zwolnił z pracy w gazecie Bronisława Wildsteina, za ujawnienie tzw "listy Wildsteina".
REKLAMA
We wrzesniu 2006, po zmianie kierownictwa i odejściu Grzegorza Gaudena, zastąpionego przez Pawła Lisickiego "Rzeczpospolita" zmieniła profil z umiarkowanego na bardziej konserwatywny. W piśmie zatrudniono publicystów z likwidowanego tygodnika "Ozon" oraz z "Gazety Polskiej" (m.in. Tomasza Terlikowskiego i Rafała Ziemkiewicza).
W 27. edycji konkursu organizowanego przez "Society for News Design" Rzeczpospolita otrzymała wspólnie z brytyjskim Guardianem prestiżową nagrodę dla najlepiej zaprojektowanej gazety świata.
Według Instytutu Monitorowania Mediów "Rzeczpospolita" była najczęściej cytowanym medium w Polsce w latach 2007 i 2008.
mch, IAR, Wikipedia
REKLAMA
REKLAMA