Brudziński komentuje zachowanie Sterczewskiego: wyobraźmy sobie, że tacy politycy, jak ten "sprinter" są u władzy
- Wyobraźmy sobie, że tacy politycy są u władzy w czasie kryzysu migracyjnego. Frasyniuk premierem, Szczerba szefem MON, Joński w MSWiA, a ten "sprinter" w MSZ. Jak trzeba mieć "zryty beret" żeby będąc funkcjonariuszem publicznym, posłem na Sejm RP, "tańczyć w teatrze" Łukaszenki - ocenił europoseł PiS Joachim Brudziński.
2021-08-25, 12:07
Powiązany Artykuł
"Upadek instytucji immunitetu". Poseł KO próbował biegiem sforsować granicę z Białorusią
W środę europoseł PiS Joachim Brudziński odniósł się do aktywności polityków opozycji w związku z obecnością migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Na Twitterze krytycznie skomentował wypowiedzi Władysława Frasyniuka pod adresem polskich żołnierzy i aktywność Michała Szczerby (KO), Dariusza Jońskiego (KO) i Franciszka Sterczewskiego (również KO).
"Brednie »pożytecznych idiotów« Łukaszenki nie zwalniają polskiego rządu od odpowiedzialności za zabezpieczenie wschodniej granicy UE. Wspólnie z Frontexem Straż Graniczna ma obowiązek chronienia bezpieczeństwa obywateli UE. Polscy funkcjonariusze wywiązują się z tego zadania wzorowo" - napisał europoseł PiS.
Brudziński nazwał posła Sterczewskiego "sprinterem". To nawiązanie do wtorkowej akcji polityka KO, który próbował dobiec do ludzi koczujących na granicy w Usnarzu Górnym z żywnością i lekami. Drogę parlamentarzyście zagrodziła Straż Graniczna i wojsko.
"Nie wolno być obojętnym. Warto być przyzwoitym" - napisał Starczewski w środę na Twitterze.
REKLAMA
Sytuacja na pograniczu
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie, od kilkunastu dni koczują migranci. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.
W niedzielę polskie MSZ skierowało do strony białoruskiej notę dyplomatyczną, oferując pomoc humanitarną dla migrantów. We wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski powiedział, że transport z pomocą humanitarną - na którą składają się m.in. namioty, koce, agregaty prądotwórcze - znajduje się na przejściu granicznym w Bobrownikach i czeka na zgodę na wjazd na Białoruś.
Czytaj także:
- Komendant SG: chronimy naszą ojczyznę wbrew informacjom, które ukazują się w różnych miejscach
- "Wielopoziomowa operacja, która ma wyrządzić szkody Polsce". Romaszewska-Guzy o sytuacji na granicy z Białorusią
Jak poinformował we wtorek MSZ, resort otrzymał kopię białoruskiej noty dyplomatycznej, z której jasno wynika, że brak jest zgody ze strony Białorusi na przekroczenie przez polski konwój humanitarny granicy polsko-białoruskiej.
kp
REKLAMA
REKLAMA