Podwójny zamach w Kabulu. Najczarniejszy od dekady dzień dla wojsk USA w Afganistanie
60 osób, w tym 13 amerykańskich żołnierzy, zginęło w podwójnym zamachu w rejonie lotniska w Kabulu. Czwartkowe ataki były dla armii USA najbardziej tragicznymi od dekady. Prezydent USA Joe Biden zapowiedział odwet.
2021-08-27, 01:31
Napastnicy powiązani z lokalną filią ISIS wysadzili się w miejscach, gdzie tysiące Afgańczyków czekały, by móc wejść na lotnisko i ewakuować się z kraju.
Powiązany Artykuł
"Wyśledzimy was i zapłacicie za to". Joe Biden zapowiada odwet na ISIS
Talibowie oskarżają USA
Afgańscy talibowie, którzy kilkanaście dni temu obalili rząd w Kabulu i przejęli władzę oskarżają Stany Zjednoczone, że to obecność wojsk USA doprowadziła do wczorajszego zamachu. - Gdy tylko obce wojska wyjadą, nie będzie już takich sytuacji. To wszystko stało się przez to, że są tutaj zagraniczne wojska - mówił jeden z przedstawicieli talibów Abdul Kahar Balkhi w rozmowie z turecką telewizją.
Posłuchaj
Zamachy potępili m.in. sekretarze generalni ONZ oraz NATO, a także Polska, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Hiszpania i Włochy.
Czytaj także:
- "Haniebne ataki na lotnisko w Kabulu". Prezydent Andrzej Duda potępił zamachy w Afganistanie
- "Polska stoi u boku swoich sojuszników". Szef MSZ po zamachu w Kabulu
- Donald Trump: tragedia w Kabulu nigdy nie powinna była się zdarzyć
Do przeprowadzenia zamachów przyznała się lokalny odłam ISIS. Prezydent USA Joe Biden zapowiedział odwet.
REKLAMA
Najbardziej krwawe ataki od miesięcy
Trzynastu amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli w atakach to pierwsi od półtora roku wojskowi USA, którzy ponieśli śmierć w Afganistanie. Czwartkowe ataki były też najbardziej krwawymi w Kabulu od wielu miesięcy, a dla armii USA najbardziej tragicznymi od dekady. W sierpniu 2011 roku 30 żołnierzy zginęło, gdy ich śmigłowiec zestrzelili talibowie.
mbl
REKLAMA