ME siatkarek: Polska - Ukraina. Biało-Czerwone powalczą o ćwierćfinał
Reprezentacja Ukrainy będzie w niedzielę kolejnym rywalem polskich siatkarek w mistrzostwach Europy w Płowdiw. Stawką jest ćwierćfinał; w przypadku awansu biało-czerwone zmierzą się ze zwycięzcą spotkania Turcja - Czechy.
2021-08-28, 18:21
Podopieczne Jacka Nawrockiego w fazie grupowej zajęły drugą lokatę. Pokonały Niemki 3:1, Greczynki 3:0, Czeszki 3:1 oraz Hiszpanki 3:0. W ostatnim meczu uległy jednak Bułgarii 1:3, a ta porażka sprawiła, że straciły pozycję lidera.
W 1/8 finału w niedzielę o godz. 19.30 zmierzą się z Ukrainą, z którą spotkały się dwa lata temu podczas czempionatu w Polsce w rundzie grupowej. Wówczas biało-czerwone wygrały 3:1. Rywalki uczyniły krok do przodu, bowiem w poprzednich mistrzostwach nie awansowały do fazy pucharowej, w rumuńskim Cluj-Napoca zajęły trzecią lokatę. Wygrały z Finlandią 3:1 oraz Rumunią i Szwecją po 3:0. Nie dały natomiast rady faworytkom grupy - uległy Turcji i Holandii po 0:3.
O sile reprezentacji Ukrainy stanowi atakująca Olesia Ryhliuk. W sześciu meczach zdobyła 90 punktów i jest szóstą zawodniczką w rankingu najlepiej punktujących turnieju. Sztab szkoleniowy poświęcił nieco więcej czasu tej zawodniczce na odprawie.
REKLAMA
- W trakcie treningów trenerzy mówili nam już, jakie wybiera kierunki, jak ustawiać blok i jak oceniać piłkę. Miałyśmy oczywiście odprawę wideo poświęconą Ukrainkom. Sztab zrobił wszystko, żebyśmy były jak najlepiej przygotowane. Nic, tylko wyjść na boisko, zrealizować założenia i pokazać dobra siatkówkę - mówiła rozgrywająca Julia Nowicka, cytowana przez portal Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Posłuchaj
Posłuchaj
Nowicka nie ukrywa, że w fazie finałowej nie ma marginesu na błąd.
- W grupie noga może się jeszcze powinąć, tutaj już nie. Każda z nas ma tego świadomość, że ten rywal jest w naszym zasięgu - podkreśliła zawodniczka Grota Budowlanych Łódź.
REKLAMA
Polki, czwarty zespół ostatnich mistrzostw Europy, będzie zdecydowanym faworytem. W przypadku awansu, poprzeczka zostanie jednak zawieszona bardzo wysoko, bowiem w ćwierćfinale zmierzą się ze zwycięzcą innego spotkania 1/8 finału Turcja - Czechy. Inne rozstrzygnięcie niż wygrana Turczynek byłoby ogromną sensacją.
Posłuchaj
W sobotnich meczach 1/8 finału rozgrywanych w Płowdiw Bułgaria zmierzy się ze Szwecją, a Holenderki z Niemkami. Zwycięzcy utworzą drugą parę ćwierćfinałową.
W niedzielę i poniedziałek w Belgradzie odbędą się kolejne pojedynki 1/8 finału: Chorwacja - Francja, Serbia - Węgry, Włochy - Belgia, Rosja - Białoruś.
REKLAMA
Mecz Polska - Ukraina rozpocznie się w niedzielę o godz. 19.30.
REKLAMA