SG: są pierwsze wnioski o pozwolenie na wjazd do miejsc objętych stanem wyjątkowym

Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

Powiązany Artykuł

Stan wyjątkowy przy wschodniej granicy Polski. W tych miejscowościach obowiązują ograniczenia

Według rozporządzenia obowiązuje zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają. Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych, te przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych, osoby pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze, wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze, świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe czy posiadające nieruchomości na tym terenie.

Nie dotyczy także rolników pracujących w gospodarstwach rolnych, uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki, opiekunów dzieci do lat 3, osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.

• "Argumentem mógł być cały pakiet informacji niejawnych". Prof. Fehler o stanie wyjątkowym

Możliwość otrzymania pozwolenia na wjazd

Zakaz nie dotyczy służb ratowniczych, medycznych i osób w drodze do placówek ochrony zdrowia, a także osób jadących bezpośrednio na przejście graniczne lub z niego do centrum kraju.

Jak podkreślał na konferencji wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w innych sytuacjach "zawsze właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł wydać pozwolenie na wjazd na teren, gdzie będzie obowiązywał stan wyjątkowy".

Wnioski są analizowane

Według informacji, które przekazała w piątek PAP rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska do straży granicznej zaczęły spływać pierwsze wnioski o takie pozwolenie. - Są one aktualnie analizowane - podkreśliła Michalska.

Dodała, że funkcjonariusze straży granicznej odebrali dużo telefonów od ludzi, którzy pytali m.in. o to "czy mogą pojechać do kościoła, czy na poprawiny", które odbywają się na terenie objętym stanem wyjątkowym. - Pytają też o rzeczy, które są określone w rozporządzeniu, ale się upewniają - przekazała.

ms